Reklama

Naleśnikarnia na kołach

11/02/2017 08:30

Ostrzeżenie  :)  smakosze konserw i kiełbasy z ogniska , choć dodaje smaczku na wyjazdach, niech nie czytają/oglądają  :)   Zapewne większość z nas jest łasa na różnego rodzaje potrawy łaskoczące nasze kubki smakowe. Np. naleśniki z różnymi wariacjami wypełniającymi? Możemy zrobić mając podstawowe składniki i jakieś naczynia. Tjjjaaa tylko potem po rozkoszach jedzeniowych trzeba to wszystko umyć a wodę, z powodów logistycznych, musimy oszczędzać.

Prosty manewr, prosty zabieg i o jedno naczynie a może dwa mniej do zmywania. Butelka po mleku lub z kończącą się zawartością zastąpi nam i miseczkę w której będziemy mieszać i mieszadło jakie by nie było. Po mleku? no nie koniecznie - ważne aby wlot miał dużą średnicę. Kto chce może, w ramach terapii antystresowej, użyć butelki np. po wodzie mineralnej z małym wlotem. 5-cio litrowe lub podobne też mogą być tylko zbyt duża strata ciasta na ściankach  :/ Receptury na ciasto naleśnikowe podawać nie będę ale musi być stosunkowo rzadkie. Że mogą powstać grudki mąki?  Mogą, ale to zależy od szybkości dozowania mąki i intensywności wstrząsów.
Jest to też szybki sposób na naleśniki w domu, nie koniecznie na wyjazdach. Butelko/mikser po użyciu zgniatamy i wyrzucamy - wszak i tak pustą byśmy wyrzucili :)  Z innej już pustej butelki robimy lejek, wielokrotnego użytku,  który w znacznym stopniu ułatwi nam aplikację składników do środka. I będzie to jedyna rzecz do umycia po naleśnikowej produkcji.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do