Reklama

To był dobry dzień dla Teamu SobotaRally!

10/07/2012 11:32
Wczorajszy odcinek, który miał 305 km skończył się dla nas sukcesem. Dojechaliśmy z czasem 6h i 15 min, a limit czasowy był 12h! Najpierw musieliśmy dojechać do startu z biwaku - 125 km. Trasa oesu przebiegała w pierwszym etapie przez pola, potem przez dziwną rzeźbę terenu, która wyglądała jakby setki meteorytów uderzyło w ziemie albo opuszczoną żwirownię. Mimo wszystko był to twór natury i już tam pierwsi zawodnicy napotkali trudności z przejazdem. Pierwszy raz z takim czymś się spotkałam. Problemem były wysokie górki i grząski grunt.

Następnie trasa przebiegał przez stepy. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie było trzeba jechać przez..... pożar. Na odległości ok. 30 km musieliśmy przejechać przez palące się trawy i małe krzaki. Widać, że pożary nie są tu rzadkością bo już wcześniej natykaliśmy się na wypalone obszary. Pod koniec odcinka zmagaliśmy się z piaskami i wydmami, gdzie zakopaliśmy się 2 razy. Raz musieliśmy się zatrzymać, ponieważ samochód się przegrzał (jest to ciężki teren dla samochodu), by nie doprowadzić do uszkodzenia silnika, a nawet pożaru.



Dziś przed nami jeden z najtrudniejszych odcinków. Do przejechania będziemy mieli 508km oesu z czego połowa to piaski i wydmy.

Hanna Sobota

Relacja na bieżąco na moim blogu: sobotarally.wterenie.pl
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do