Niedługo, bo 29 czerwca 2013 rozpocznie się rajd Breslau 2013. Jest to już impreza na skalę europejską, choć z tego, co wyczytałam na stronie organizatora, zapytania o udział są też z Izraela, czy USA. Świadczy to, o doniosłości przedsięwzięcia.
Na 98% będziemy na Breslau, jednak mamy pewne wątpliwości wynikające z przyczyn bardzo prywatnych. Czas więc pokaże jak wszystko się ułoży. Wstępnie już nawet umówiliśmy się z Aliną z ATV Poznań na spotkanie właśnie na Breslau. Alina podobnie jak my jedzie w tym roku jako obserwator, ale z zamiarem startowania w 2014.
My oczywiście chcemy też to zobaczyć, przeżyć i przywieźć materiał foto i video. Jesteśmy jednak pełni obaw, czy to się uda, bo na takich imprezach nie da się już po prostu wejść z kamerą czy aparatem tam, gdzie ma się ochotę. Dlatego też wystąpiłam do organizatorów z wnioskiem o akredytację dla pracy. Szanse wydają się marne, ponieważ nie reprezentujemy tak naprawdę ani żadnego wydawnictwa, ani żadnej stacji. Reprezentujemy siebie samych, a to może być za mało. Biorąc pod uwagę to, co przeczytałam w regulaminie, to naprawdę za mało.
Jeśli chodzi o nast, to jesteśmy pasjonatami off-roadu, którzy amatorsko i dla fanu, kręcą materiał, udostępniany później każdemu, kto tylko o to poprosi. Za free oczywiście. Nie robimy tego komercyjnie. Zarabiamy zajmując się czymś zupełnie innym. Nasza pasja przenosi nas w inny świat. Odrywamy się od codzienności zawodowej.
Świetnie się bawimy i co najważniejsze poznajemy dzięki temu wspaniałych ludzi. Nigdy wcześniej nie poznaliśmy w tak krótkim czasie, tylu niesamowitych osób. Zapewniam, że to są cenne dla nas znajomości.
A ja zawsze powtarzam - warto wszędzie mieć przyjaciół. Warto mieć pasję, warto poznawać zwyczaje i kuchnię innych. Warto mieć wyobraźnię. Teraz dodam - warto polubić off-road :). Zresztą nic nie przychodzi na zawołanie. Podobnie było z off-roadem. Od dawna podziwialiśmy tego typu zmagania, ale to przypadek sprawił, że znaleźliśmy się na rajdzie off-roadowym. A później to już byliśmy uzależnieni. Myślę, że każdy z Was wie, co mam na myśli.
Będę parafrazować, bo nie ja to powiedzenie wymyśliłam - błoto wciąga i to cholernie i chce się coraz więcej. Pewnie dlatego tak marzy mi się, że będziemy na Breslau i uda się coś nakręcić, pstryknąć jakieś fotki i przeżyć niesamowite emocje.
Trzymajcie więc kciuki. Jak się uda to będzie kolejny film ;)
Tego właśnie się spodziewam. Chciałabym zobaczyć taką bezlitosną walkę o utrzymanie się na trasie. Myślę, że to dopiero są emocje. A nerwówka to ludzka rzecz, wtedy widać, że ludzie są "prawdziwi" nie wyreżyserowani. Marzę o tym, żeby łapać kamerą chwile, kiedy nikt się nie spodziewa, kiedy puszczają nerwy, dopada zwątpienie, albo opadają siły. Chcę pokazywać nie tylko zawodników i walkę, chcę pokazywać ludzi.
Ten rajd to profesjonalizm auta dopracowane,w każdym szczególe , uzbrojone w sprzęt z górnych półek.Połowa ludzi tych co myślą że mają super przeprawowe auta to gwarantuje że prolog to by było wyzwanie.. selekcja na tym rajdzie jest bezlitosna słaby sprzęt to mechanicy mają ręce pełne roboty i dostają niezły wycisk, a wtedy już nie ma przyjemności z pracy tylko nerwówka . Ale polecam bardzo nawet po obserwować jako kibic można powiedzieć że na tym rajdzie startuje elita europejskiego off roadu zabawa super ...Polecam .. miałem przyjemność brać udzial w dwóch edycjach jako mechanik no i było ciężko ale przeżycia nie do opisania ..GORĄCO POLECAM ...
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tego właśnie się spodziewam. Chciałabym zobaczyć taką bezlitosną walkę o utrzymanie się na trasie. Myślę, że to dopiero są emocje. A nerwówka to ludzka rzecz, wtedy widać, że ludzie są "prawdziwi" nie wyreżyserowani. Marzę o tym, żeby łapać kamerą chwile, kiedy nikt się nie spodziewa, kiedy puszczają nerwy, dopada zwątpienie, albo opadają siły. Chcę pokazywać nie tylko zawodników i walkę, chcę pokazywać ludzi.
Ten rajd to profesjonalizm auta dopracowane,w każdym szczególe , uzbrojone w sprzęt z górnych półek.Połowa ludzi tych co myślą że mają super przeprawowe auta to gwarantuje że prolog to by było wyzwanie.. selekcja na tym rajdzie jest bezlitosna słaby sprzęt to mechanicy mają ręce pełne roboty i dostają niezły wycisk, a wtedy już nie ma przyjemności z pracy tylko nerwówka . Ale polecam bardzo nawet po obserwować jako kibic można powiedzieć że na tym rajdzie startuje elita europejskiego off roadu zabawa super ...Polecam .. miałem przyjemność brać udzial w dwóch edycjach jako mechanik no i było ciężko ale przeżycia nie do opisania ..GORĄCO POLECAM ...