Reklama

R-Six Team pierwszy w klasie ciężarówek T4.1

Redakcja wterenie.pl
09/01/2013 18:24
R-Six Team pierwszy w klasie ciężarówek produkcyjnych T4.1

Arequipa, Peru, 8.01.2013 r.

Zespół Robina Szustkowskiego, Jarka Kazberuka i Wojtka Białowąsa, jadący żółtym Unimogiem R-Six Team, zakończył czwarty etap rajdu Dakar 2013 na 32 miejscu co w klasyfikacji generalnej samochodów ciężarowych daje mu 29 miejsce. Jednocześnie zespół Robina Szustkowskiego jadący w reprezentacji Poland National Team wskoczył na pierwsze miejsce w klasyfikacji ciężarówek produkcyjnych T4.1.

-Czwarty etap rajdu był jednym z bardziej wymagających w tym roku. trudny nawigacyjnie i technicznie. Jechaliśmy po prawie wszystkich rodzajach nawierzchni. Mieliśmy trudne wydmy, głęboki i grząski piasek oraz nieodzowny fesz-fesz. W górach trzeba było uważać na ostre kamienie i skały, które przecinały opony oraz na wąskie przejazdy po półkach skalnych. Chwila nieuwagi mogła zakończyć się zakopaniem, uszkodzeniem lub wywrotką samochodu. – powiedział Jarek Kazberuk, pilot i kierowca R-Six Team. –Wiele załóg straciło opony w samochodach. Widzieliśmy Tatrę z przeciętymi trzema oponami, Robby Gordon leżał na dachu. Na jednym z wąskich, górskich przejazdów, ciężarówka, która zawadziła o wystający kamień, leżał na boku tarasując przejazd. Miejsc, gdzie tworzyły się korki było na odcinku wiele. – dodał Kazberuk.

Załoga Unimoga, która już po 2 etapie zajęła drugie miejsce w klasie T4.1, postawiła na spokój i ostrożność na 4 etapie rajdu. - Mieliśmy bardzo dobre miejsce i zależało nam na dowiezieniu go do mety. Obyło się bez szaleństw i bez utrudnień – poza korkami na trasie. Były na odcinku miejsca, gdzie trzeba było bardzo uważnie śledzić zapisy w roadbooku, żeby nie pomylić trasy, a chwila dekoncentracji mogła skończyć się uszkodzeniem samochodu i utratą miejsca. Duże przewyższenia, sięgające 2 tys. metrów też nie ułatwiały nam jazdy, bo różnice ciśnień były odczuwalne jak przy lądowaniu samolotu. – wyznał Robin Szustkowski, kierowca i pilot żółtego Unimoga. – Trasa była trudna również ze względu na klasę samochodu. Ciężarówki produkcyjne, takie jak nasz Unimog, mają znacznie mniejszą moc, niż klasa T4.2. Konkurenci z pierwszych miejsc w generalce mają więcej nawet po 400 KM pod maską i na szybkich odcinkach odskakują do przodu. My jednak spełniamy się w trudnych technicznie fragmentach jak wydmy, gdzie Unimog pokazuje co potrafi. – przyznał Robin.

Trasa czwartego odcinka to nie jednak tylko wydmy i skały. Zawodnicy jechali również po plaży wzdłuż oceanu. – Były takie momenty, kiedy mogliśmy przez chwilę podziwiać widoki i warto było rozejrzeć się dokoła. Piękny był między innymi zjazd w kierunku Pacyfiku. Za to na plaży mieliśmy ciekawą przygodę z fokami. Akurat schodziły do oceanu, kiedy je mijaliśmy. Dla bezpieczeństwa ominęliśmy je szerokim łukiem, żeby się nie zbytnio nie wystraszyły. – przyznał Jarek Kazberuk.

– Koniec etapu to dojazdówka wybrzeżem na biwak w Arequipa. Organizatorzy ustalili bardzo krótkie limity czasowe i jednocześnie rygorystycznie przestrzegają ograniczeń prędkości. Po kilku godzinach wyczerpującej walki na odcinku, zawodników czeka 300 kilometrów jazdy z maksymalną prędkością 90km/h. Trzeba rozsądnie dozować nawet czas na tankowanie samochodu, żeby nie dostać później kary za spóźnienie. – podsumował Kazberuk



Zespół w którym role kierowców i pilotów pełnią wspólnie Robert Jan Szustkowski „Robin” i Jarosław Kazberuk, a wspiera ich mechanik Wojciech Białowąs, wyruszył na trasę 35. Rajdu Dakar na pokładzie Mercedesa Unimog U400 Rally 4×4. Jest to konstrukcja fabryczna dostosowana do wymagań rajdowych, ale modyfikowana tylko w niewielkim stopniu – klasa T4.1. Na trasie rajdu zmaga się nie tylko z pustynią, ale również z prawdziwymi potworami w kategorii ciężarówek – klasą T4.2. Są to już samochody zbudowane od podstaw na potrzeby rajdu, wiele mocniejsze i często jedynym elementem fabrycznym jest znaczek producenta na takiej maszynie.

Zespół prasowy R-Six Team
Kamil Wnuk


fot. Jacek Bonecki
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do