Kończy się październik małymi, jak na razie, krokami zbliża się zima. Czas trudny dla naszych aut, więc może warto byłoby już zrobić pewne czynności ułatwiające nam korzystanie z samochodów przy ujemnych temperaturach?
1) uszczelki w drzwiach - wczoraj umyłem samochód a dziś..... temperatura -5 efekt - niezabezpieczone i mokre uszczelki przymarzły do karoserii. Po wysuszeniu wszystkie uszczelki zabezpieczyłem przed przymarzaniem wazeliną techniczną. Można też użyć innych środków specjalnych do tego celu.
2) wycieraczki przednich szyb - po umyciu przecieramy gumowe piórka np. czystą gliceryną kosmetyczną, natomiast wszystkie części ruchome delikatnie (tak aby nie smar nie "bryzgał" nam na szyby) smarujemy smarem molibdenowym.
3) czyścimy styki akumulatora zabezpieczając wazeliną techniczną. Nie zapomnijmy o połączeniu akumulatora z karoserią samochodu - masa.
4) wysuszmy w środku cały samochód - każde wejście w mokrych od deszczu ubraniach pozostawia pewną ilość wilgoci, która potem osadza się na szybach od wewnątrz powodując jazdę jak w czołgu - widzimy tyle na ile pozwoli nam wytarcie ręką szyby. Warto też jest je umyć od środka - tłuste smugi+para wodna i powstaje fotoplastikon :) Nie bójmy się jeździć z delikatnie uchylonymi szybami przy włączonym nawiewie ciepłego powietrza.
5) koniecznie do sprawdzenia temperatura zamarzania płynu chłodniczego i ewentualna wymiana na nowy.
6) warto jest sprawdzić czy alternator daje właściwy prąd ładowania
7) należy wymyć i przesmarować wszystkie zamki - nagromadzony kurz+wilgoć+mróz może zdecydowanie opóźnić nasz wyjazd
8) sprawdzamy szczelność i czystość układu grzewczego-nawiewowego
9) wymiana filtra paliwowego na "zimowe paliwo" ;)
10) do tankowanego paliwa (ON) dodajemy już odpowiednie preparaty na zimę a ze spryskiwaczy wylewamy letni płyn lub dodajemy trochę denaturatu. Nie warto jest mieszać letniego z zimowym
O oczywistej zmianie na opony zimowe, jeśli mamy takie, nie wspomnę, to też jest przygotowanie auta do zimy. Na nizinach jest jeszcze czas, u nas w górach sezon zamian opon już rozpoczęty. Może warto byłoby pomyśleć o kupnie łańcuchów śnieżnych? Jak już kupicie, moja rada przetrenujcie zakładanie i zdejmowanie na "sucho" - miałem dużo ubawu obserwując gimnastykę zakładania łańcuchów bez treningu - nie każdy kierowca chciał skorzystać z mojej pomocy, kobiety bardzo chętnie ;)
Wsiadając do samochodu, choćby nie wiem jak byśmy się starali, zawsze wniesiemy trochę śniegu który topnieje. Prostą a skuteczną metodą jest podłożenie pod wycieraczki parę warstw gazet które zmieniamy co jakiś czas. Gazety, nie kolorowe bo nie nasiąkają wodą, dzienniki nawet jak pozostawimy na noc i będzie mróz przy zmianie wyjmuje się jak taflę lodu.
Metoda na odmrażanie zamków - nie zapalniczka - przykładamy wewnętrzną część suchej dłoni (okolice kciuka) do zamka - po kilkunastu sekundach (temperatura 36,6) zamek powinien odpuścić.
Dobrze jest mieć pod ręką i nie w bagażniku jakąś szczotkę do odśnieżania samochodu, i nie włączajcie wycieraczek gdy macie otwarte drzwi kierowcy - śnieg leci do środka kabiny :)
I kilka kropli Whisky w siebie żeby krew nie zamarzła :D Żarcik taki :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
gość
2018-12-20 10:08:37
Trzeba pamiętać o tym wszystkim , bo wiosną możemy się zdziwić. Dosyć dobrze to ujęli też w tym artykule: https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/kontrola-pojazdu-przed-pierwszymi-mrozami
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I kilka kropli Whisky w siebie żeby krew nie zamarzła :D Żarcik taki :)
Trzeba pamiętać o tym wszystkim , bo wiosną możemy się zdziwić. Dosyć dobrze to ujęli też w tym artykule: https://www.prawo-jazdy-360.pl/aktualnosci/kontrola-pojazdu-przed-pierwszymi-mrozami