W tym roku oficjalny Kordon był w innym terminie niż zwykle z powodu świąt na Ukrainie. Ale my z racji długiego weekendu wybralimy stary termin.
Jeździliśmy w 11 aut a awarii było w tym roku sporo. Rozwalone turbo w patrolu 4.2 po 3-godzinnej reanimacji auto nadawało się do jazdy. Zaraz potem złamana sprężyna w suzuce, po godzinie nowe sprężyny założone i jedziemy dalej. Teraz patrol zrobił boka, znów akcja. Patrol stoi na kołach silnik odpala jedziemy dalej. Plan był wjechać na Połoninę Krasną ale było zbyt późno dlatego skrótem przez rzekę po ogromnych kamieniach dotarliśmy do Ruskiej Mokrej.Straty w progach i oderwanych tłumikach.
Teraz kolej na Przełęcz Niemiecką. Walka trwała do 2 w nocy z powodu Land Rovera, który stracił przegub a w Toyocie ugięło zwrotnicę . Przełęcz zdobyta ale musieliśmy zrobić odwrót, gdyż droga do Osmołody nie do przejechania, zbyt mokro. Cześć załóg została i udało się im wjechać na Krasną. W międzyczasie poszły 2 wiska jedno w Jeepie a drugie w moim Patrolu oraz osłony przegubów w 2 toyotach . Pogoda świetna temperatura 28-30 stopni .Niezastąpiona załoga gelendy Krzysiek i Jacek potrafiła rozwiązać wszystkie problemy techniczne .
Mimo tego wszyscy byli zadowoleni i obiecujemy, że nie damy za wygraną i latem spróbujemy zdobyć Osmołodę. W tym roku nie było ze mną syna Filipa to wklejam filmiki nagrane przez kolegów i parę moich zdjęć : Fotki z Ukrainy 2013
Komentarze opinie