[strong]Gaz 67B Czapajew[/strong] - zakochałem się w tym samochodzie wiele lat temu. Byłem na jakimś zlocie motocyklowo-samochodowym, na którym pojawił sie Czapaj. Miał wielkie, szerokie koła, był pomalowany na fioletowo. Wyglądał odpustowo ale miałem wtedy 15 lat - musiałem takiego mieć! Kojarzył się trochę z Willysem ale był o wiele lepszy!
Na wiele lat zapomniałem o swojej miłości aż któregoś dnia, tak z dziesięć lat temu wpadł mi w ręce numer Automobilisty z [strong]Gaz 67B Czapajew[/strong] okładce - serce zabiło mi mocniej. Przeczytałem artykuł od deski do deski, z 5 razy. Jakiś tydzień później dostałem wiadomość, że kolega przypadkiem nabył auto [strong]Gaz 67B[/strong] i szuka dla niego domu. Samochód był na chodzie ale już na pierwszy rzut oka widać było upływ czasu, niefachowe naprawy i wiele nieoryginalnych części. Nie zastanawiałem się nawet chwili.
Mój egzemplarz pochodzi z późniejszych lat produkcji co widać po otworach wentylacyjnych w górnej części maski - nie są to charakterystyczne skrzydełka tylko wytłoczenia. Posiada oryginalny silnik 3.3 litra, skrzynię biegów i mosty. Działa napęd na tył i przód - rarytas. Bardzo często te samochody mają wstawione silniki od Żuka, mosty od Gaz 69 lub Uaza.
Samochód przeszedł generalny remont w tym remont silnika. Pozostaje tylko pomalować go ostatecznie lakierem khaki i drobne regulacje.
Udało mi się zdobyć wiele brakujących oryginalnych elementów w tym prędkościomierz, prądnica 6V, rozrusznik 6V.
Zamierzam doprowadzić samochód do 100% zgodności z oryginałem.
ps. Niedawno wpadł mi w ręce kolejny egzemplarz [strong]Gaz 67B Czapajew[/strong]. Parę lat temu chciałem go odkupić od właściciela ale nie chciał o tym słyszeć. Tym razem sukces. Idzie do kolejki do renowacji. O nim również napiszę kilka słów :)
Komentarze opinie