Expedycja Syberia 2012 - zostały trzy miesiące do wyprawy....aż trzy i tylko trzy – zależy z której strony na to patrzeć. Aż trzy – ponieważ chciałbym już być w trasie i zmierzać w założonym kierunku, walczyć ze swoimi słabościami i ze słabościami Landka; I tylko trzy – ponieważ jest jeszcze tyle do zrobienia, tyle wielkich znaków zapytania, tyle spornych kwestii, tyle niejasności. Czas płynie nieubłaganie, a im bliżej wyprawy, tym częściej targają mną sprzeczne uczucia...coraz częściej oba na raz: radość i strach (swoją drogą dość ciekawa symbioza: radosny strach i/lub straszna radość). Z każdym dniem toczę walkę i próbuję zasłonioć strach kolejnymi, nawet drobnymi sukcesami czy nadzieją na odniesienie takiego. Każda rozmowa z potencjalnym sponsorem tej ekspedycji to motor do dalszego działania...a odmowa (a zdarzają się takie dość często) jest gniazdem zgniłych myśli, zatrważających wizji i niedoścignionych żadnym horrorem, konwulsji strachu. Uff. Długo nie pisałem (wybaczcie), miało na to wpływ bardzo wiele czynników, słów i próśb – nie sposób wymienić ich wszystkich, więc po prostu daruję sobie i Wam brnięcia w tego typu bagno. (chociaż pewnie w takim bagnie tradycyjnym, z przyjemnością byście się potaplali). Chciałbym odpowiedzieć w tym miejscu na kilka pytań, które coraz częściej zadają mi znajomi. Zastrzegam: odpowiedzi na nie będziecie poznawać kolejno, ale tym razem regularnie (obiecuję). Muszę także przestrzec Was, że kolejność odpowiedzi uzależniona jest od moich Partnerów, którym będę kolejno dziękował przy wpisie poświęconym działce, za którą odpowiadają – taka drobna formalność. 1 - Jakie są koszta przygotowania auta? 2 - Jakie formalności należy pokonać? 3 - Jak i czy w ogóle przygotowujecie się fizycznie i mentalnie do tej wyprawy? 4 - Czy macie jakiś plan awaryjny (na wypadek np. awarii samochodu); 5 - Czego najbardziej się obawiacie? 6 - Co zabieracie ze sobą? Jakie wyposażenie outdoor-owe?
Ekspedycja Syberia 2012
Dziś, bardzo ogólnie, ale mam nadzieję, że także konkretnie, opowiem Wam o tym, z jakimi finansowymi przeciwnościami musimy się zmierzyć, jakie progi musimy pokonać, by wyprawa odbyła się na naszych, a nie losowych warunkach. Jesteśmy w specyficznej sytuacji, ponieważ podejmiemy wyzwanie samotnie (bez asekuracji). Im więcej rzeczy uda się dopiąć – tym większa szansa na powodzenie całej ekspedycji, aczkolwiek wyzwanie podejmiemy nawet wówczas, gdy niektóre elementy okażą się poza naszym zasięgiem. Najważniejszy jest samochód, tak więc jego dobre przygotowanie jest rzeczą o najwyższym priorytecie. Wiele elementów tej specyfikacji jest tak na prawdę zbędnych...o niektórych, najbardziej oczywistych nawet nie wspominam, zamykając je po prostu w dość enigmatycznym wyrazie: „działania podstawowe”. Krótka specyfikacja wygląda mnie więcej tak: 1 - Dodatkowy akumulator + kompleksowe sprawdzenie elektroniki – 1 500 zł; 2 - Wymiana drążka kierowniczego + sprawdzenie innych elementów układu – 700 zł; 3 - Ogrzewanie postojowe WEBASTO – 5 000 zł; 4 - Wymiana napinacza paska głównego – 300 zł; 5 - Sprawdzenie i wymiana osłon (o ile jest wymagane) – kompet – 1 000 zł; 6 - Wymiana pompy paliwa – 2 000 zł; 7 - Snorkel Safari – 1 800 zł; 8 - Wymiana tarcz i klocków hamulcowych – 1 600 zł; 9 - Usunięcie systemu ACE (bolączka Discovery) – 2 100 zł; 10 - Zderzaki metalowe pod wyciągarkę (przód – tył) – 3 800 zł; 11 - Wyciągarka przód / tył (przednia o udźwigu 5 ton, tył – 2,5 tony) – 5 700 zł; 12 - Wymiana koła dwumasowego – 5 200 zł; 13 - Wymiana skrzyni biegów – 5 500 zł; 14 - Działania podstawowe – 7 000 zł 15 - Części zapasowe – 7 500 zł (brane w komis)
Łatwo policzyć sobie, jaki koszt (w wersji maksymalnej) przypadnie na auto. Tak jak pisałem, nie wszystkie prace są niezbędne dla powodzenia wyprawy, a każdy z Was miałby zapewne inne zdanie na temat tego, z czego można rezygnować, lub na co jeszcze zwrócić uwagę – za wszystkie rady będę na prawdę bardzo wdzięczny! Idźmy dalej.
Ekspedycja Syberia 4x4 - marzenia kosztują ;-)
Sprawa byłaby wręcz banalnie prosta, gdyby cały budżet zamykał się tylko na kwestiach związanych z autem. Niestety, tak nie jest. Pozostają kwestie wyposażenia dodatkowego (lampy, palniki, skrzynie, naczynia, odzież, narzędzia, kotwica do wyciągarki, nawigacje czy komputery z nawigacją, pojemniki na wodę, lodówka, podnośnik, taśmy, kleje, apteczki, leki, żywność, detergenty i środki higieny, pierdoły, których nie sposób wyliczyć, a które w różnych sytuacjach mogą okazać się niezbędne), opłat eksploatacyjnych (paliwo, oleje), opłat różnych (wizy, ubezpieczenia, dokumenty, wypożyczenie telefonu satelitarnego, koszta komunikacji) – co daje nam pułap nieco wyższy niż 30 000 zł.
Chciałbym, jeszcze na zakończenie, przeprosić Was raz jeszcze za tak długą ciszę. Wiele się działo. W związku z tym, że mam już pewne zobowiązania, kolejne wpisy będą się pojawiały regularnie – co 2 tygodnie! Zapraszam do komentowania. Jeżeli widzicie rażące błędy – wskazujcie mi je bez skrupułów. Możecie też śmiało pisać na adres: ja_boltro@wp.pl. Jeżeli macie też pomysł, jaka firma czy instytucja mogłaby wesprzeć projekt - podpowiedzcie proszę.
Tak, jadę Dyskoteką i mam świadomość tego, że tablica rozdzielcza będzie migała właśnie jak na dyskotece światła :-) :-) :-) ale kocham to auto i pozostanę mu wierny do momentu, aż to totalnie i nieodwołalnie postanowi zejść z tego świata :-) oczywiście czytałem książkę "Pojedynek z Syberią". Z panem Romualdem będę się kontaktował wkrótce :-)
Jedziesz dyskoteką ... choćbyś wszystko wymienił to i tak się popsuje (ale to już w drodze powrotnej). A tak poważniej... przemyślałbym parę wydatków jak np. wyciągarka na tył - wydatek zbędny, sporo kilogramów na tyłku dodatkowe... nie lepiej w razie "W" za pomocą zbloczy i przedniej wyciągarki szarpnąć się do tyłu ? A tak przed wyjazdem - polecam książkę (lub bezpośredni kontakt) Romualda Koperskiego "Pojedynek z Syberią". Świetnie tam opisał swoje spostrzeżenia jak i przygody ze swoim Landkiem i ... Rosją !
Widzisz henry, ja auto przygotowuję niemal od podstaw starając się zmienić wszystkie te lementy, które mogą zawieść. Inni mogą mieć część modyfikacji już za sobą i wystarczy delikatne odświeżenie niektórych podzespołów czy wymiana tylko niektórych elementów. Ważnym elementem jest fakt, że ja te wszystkie modyfikacje chciałbym zrobić w relatywnie krótkim czasie - stąd też ta suma :-) Nie robię tego etapowo :-)
Wielkie dzięki za wszystkie sugestie. O znaczną część przedmiotów, które opisałeś już w pewnej mierze zadbałem. Szczepienia także są w toku (dur brzuszny, pokleszczowe zapalenie opon mózgowych, tężec i kilka drobniejszych). Wracając do wyposażenia auta: nie muszę montować ogrzewania polarnego, ponieważ sierpień na Syberii jest miesiącem bardzo ciepłym...średnia temperatura wynosi około 20 stopni. Noce są trochę chłodniejsze, ale zwyczajne webasco w zupełności wystarczy. Raczej chodzi o odwilgocenie samochodu podczas spania, a nie jego silne ogrzanie. Tutaj też wyłania się odpowiedź : śpimy w samochodzie i właśnie rozglądam się za kimś, kto mógłby mi zabudować auto :-) )w samochodzie śpimy z kilku powodów: pierwszy – to meszki – ich ilość jest oszałamiająca, drugi – dzikie zwierzęta (w tym zdziczałe psy, które w ogóle nie boją się ludzi, a głodne często atakują), trzeci – sami tubylcy, którym mogą wpaść pod wpływem alkoholu dziwne pomysły do głowy). Fajnie, że się odezwałeś. Napisz mi proszę tutaj, lub na e-mail (ja_boltro@wp.pl) jakie są koszta takiej zabudowy. Jakbyś mógł podesłać też jakieś fotki tego, jakie rozwiązania zastosowałeś w landku znajomego, byłbym bardzo wdzięczny.
Jednak ten burzliwy romans z komputerem :)))) Może teraz się wklei z wizją https://picasaweb.google.com/mudmania4x4/ModyfikacjeTurystyczneSamochoduMitsubishiPajero28TDI1995LongByWaldek
Warto jest też zabrać ze sobą specjalistyczne kleje np: "mieszanka do spawania na zimno-szybkoschnąca" znajdziesz na www.amtra.pl ->> może pomóc w naprawie np pękniętej miski olejowej. Tak na marginesie to postęp w tego typu udogodnieniach jest niesamowity i dość często sam używam różne kleje do swojego majsterkowania.
Rozpędziłem się doczytałem że jedziecie sami. Jeśli chcesz to mogę Ci podpowiedzieć w zabudowie tylnej części ładunkowej samochodu-->> robiłem zabudowę do Landka mojemu koledze ->> jechaliśmy razem do Rumunii.
No to masz faktycznie ból głowy i kieszeni. Co bym zabrał: wszystkiego rodzaju jakie występują w Landku paski klinowe,filtry, oleje,alternator (odpadnie drugi akumulator),rozrusznik, zestaw naprawczy opon,przynajmniej dwie opony zapasowe (jeśli nie da rady naprawić rozciętej trzeba będzie wymienić), odpowiednich rozmiarów dobrej firmy opaski zaciskowe, srebrną taśmę do wszystkiego. Nie zapomnij o odpowiednich szczepieniach->> warto zapoznać się z informacją dot chorób występujących na danym terenie. Namawiam Cię do oglądnięcia filmów dot. surwiwalu->> ciekawe mają patenty. Niezmiernie ważną sprawą jest odpowiednie zabezpieczenie wody do picia->> zestawy do odkażania->> są specjalne tabletki. Odnośnie turystycznego wyposażenia zapraszam do obejrzenia https://picasaweb.google.com/mudmania4x4/ModyfikacjeTurystyczneSamochoduMitsubishiPajero28TDI1995LongByWaldekco prawda jest ten temat już trochę zdezaktualizowany gdyż doszły następne modyfikacje :)Może zainteresuje Cię taki temat<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/SvJrCw0ybHg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>i ewentualnie<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/OAnjl_8Et5U" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>Jak rozwiązałeś spanie?? Namiot czy w samochodzie ?? Odnośnie ogrzewania w samochodzie to może warto pomyśleć o specjalnych katalitycznych podgrzewaczach jakie stosują polarnicy no i oczywiście odpowiednie śpiwory-->> jakie w tym czasie co będziesz jechał panują tam temperatury?? Jedziesz w jeden samochód czy większa ekipa??
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak, jadę Dyskoteką i mam świadomość tego, że tablica rozdzielcza będzie migała właśnie jak na dyskotece światła :-) :-) :-) ale kocham to auto i pozostanę mu wierny do momentu, aż to totalnie i nieodwołalnie postanowi zejść z tego świata :-) oczywiście czytałem książkę "Pojedynek z Syberią". Z panem Romualdem będę się kontaktował wkrótce :-)
Jedziesz dyskoteką ... choćbyś wszystko wymienił to i tak się popsuje (ale to już w drodze powrotnej). A tak poważniej... przemyślałbym parę wydatków jak np. wyciągarka na tył - wydatek zbędny, sporo kilogramów na tyłku dodatkowe... nie lepiej w razie "W" za pomocą zbloczy i przedniej wyciągarki szarpnąć się do tyłu ? A tak przed wyjazdem - polecam książkę (lub bezpośredni kontakt) Romualda Koperskiego "Pojedynek z Syberią". Świetnie tam opisał swoje spostrzeżenia jak i przygody ze swoim Landkiem i ... Rosją !
Widzisz henry, ja auto przygotowuję niemal od podstaw starając się zmienić wszystkie te lementy, które mogą zawieść. Inni mogą mieć część modyfikacji już za sobą i wystarczy delikatne odświeżenie niektórych podzespołów czy wymiana tylko niektórych elementów. Ważnym elementem jest fakt, że ja te wszystkie modyfikacje chciałbym zrobić w relatywnie krótkim czasie - stąd też ta suma :-) Nie robię tego etapowo :-)
Zastanawiam się tylko nad cenami które podałeś w swojej specyfikacji . Jak przygotowują auta inni jadąc na jeszcze dalsze wyprawy ?
Wielkie dzięki za wszystkie sugestie. O znaczną część przedmiotów, które opisałeś już w pewnej mierze zadbałem. Szczepienia także są w toku (dur brzuszny, pokleszczowe zapalenie opon mózgowych, tężec i kilka drobniejszych). Wracając do wyposażenia auta: nie muszę montować ogrzewania polarnego, ponieważ sierpień na Syberii jest miesiącem bardzo ciepłym...średnia temperatura wynosi około 20 stopni. Noce są trochę chłodniejsze, ale zwyczajne webasco w zupełności wystarczy. Raczej chodzi o odwilgocenie samochodu podczas spania, a nie jego silne ogrzanie. Tutaj też wyłania się odpowiedź : śpimy w samochodzie i właśnie rozglądam się za kimś, kto mógłby mi zabudować auto :-) )w samochodzie śpimy z kilku powodów: pierwszy – to meszki – ich ilość jest oszałamiająca, drugi – dzikie zwierzęta (w tym zdziczałe psy, które w ogóle nie boją się ludzi, a głodne często atakują), trzeci – sami tubylcy, którym mogą wpaść pod wpływem alkoholu dziwne pomysły do głowy). Fajnie, że się odezwałeś. Napisz mi proszę tutaj, lub na e-mail (ja_boltro@wp.pl) jakie są koszta takiej zabudowy. Jakbyś mógł podesłać też jakieś fotki tego, jakie rozwiązania zastosowałeś w landku znajomego, byłbym bardzo wdzięczny.
Jednak ten burzliwy romans z komputerem :)))) Może teraz się wklei z wizją https://picasaweb.google.com/mudmania4x4/ModyfikacjeTurystyczneSamochoduMitsubishiPajero28TDI1995LongByWaldek
Warto jest też zabrać ze sobą specjalistyczne kleje np: "mieszanka do spawania na zimno-szybkoschnąca" znajdziesz na www.amtra.pl ->> może pomóc w naprawie np pękniętej miski olejowej. Tak na marginesie to postęp w tego typu udogodnieniach jest niesamowity i dość często sam używam różne kleje do swojego majsterkowania.
Rozpędziłem się doczytałem że jedziecie sami. Jeśli chcesz to mogę Ci podpowiedzieć w zabudowie tylnej części ładunkowej samochodu-->> robiłem zabudowę do Landka mojemu koledze ->> jechaliśmy razem do Rumunii.
No to masz faktycznie ból głowy i kieszeni. Co bym zabrał: wszystkiego rodzaju jakie występują w Landku paski klinowe,filtry, oleje,alternator (odpadnie drugi akumulator),rozrusznik, zestaw naprawczy opon,przynajmniej dwie opony zapasowe (jeśli nie da rady naprawić rozciętej trzeba będzie wymienić), odpowiednich rozmiarów dobrej firmy opaski zaciskowe, srebrną taśmę do wszystkiego. Nie zapomnij o odpowiednich szczepieniach->> warto zapoznać się z informacją dot chorób występujących na danym terenie. Namawiam Cię do oglądnięcia filmów dot. surwiwalu->> ciekawe mają patenty. Niezmiernie ważną sprawą jest odpowiednie zabezpieczenie wody do picia->> zestawy do odkażania->> są specjalne tabletki. Odnośnie turystycznego wyposażenia zapraszam do obejrzenia https://picasaweb.google.com/mudmania4x4/ModyfikacjeTurystyczneSamochoduMitsubishiPajero28TDI1995LongByWaldekco prawda jest ten temat już trochę zdezaktualizowany gdyż doszły następne modyfikacje :)Może zainteresuje Cię taki temat<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/SvJrCw0ybHg" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>i ewentualnie<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/OAnjl_8Et5U" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>Jak rozwiązałeś spanie?? Namiot czy w samochodzie ?? Odnośnie ogrzewania w samochodzie to może warto pomyśleć o specjalnych katalitycznych podgrzewaczach jakie stosują polarnicy no i oczywiście odpowiednie śpiwory-->> jakie w tym czasie co będziesz jechał panują tam temperatury?? Jedziesz w jeden samochód czy większa ekipa??