Edycja Specjalna Bałtowskich Bezdroży Bałtów-Drezno 2012 - relacja, zdjęcia
Od samego startu specjalnej edycji Bałtowskich Bezdroży towarzyszyły niezwykłe emocje. Już podczas prologu klas Turystyk, Turystyk Wyczyn i Quad kilka zdarzeń przeszło do historii rajdu, w tym styl pokonywania wypełnionego błotem zagłębienia, które Jacek Bil próbował przemierzyć na …boku swego samuraja. W sobotę było jeszcze ciekawiej. Emocje rozbudziła stara piaskownia, gdzie na OS–ie załogi wyciskały maksimum z silników, by w jak najlepszym czasie pokonać szalone wertepy i zakrętasy oszarfowanej trasy. Jeszcze ciekawiej było w Bajorze sołtysa, gdzie ilość wyciąganego z bagna błota wraz z zagrzebanymi po szyby autami wagowo dorównywała masie startujących pojazdów. Potem było już tylko z górki: trudne pieczątki na Wyspie łez, głębokie, Czekarzewickie wąwozy i długa, blisko pięćdziesięciokilometrowa jazda do Saganka pod Dreznem, gdzie był półmetek rajdu. Powrót to kolejne pięćdziesiąt kilometrów bezdroży i niełatwych pieczątek. W sumie, choć rajd nie opuścił granic Rzeczpospolitej, emocji nie brakowało, a uczestnicy chwalili różnorodność zaproponowanej trasy i formy off roadowej rywalizacji. W klasach ADV i EX również nie brakowało emocji: strome trawersy, bagniste tereny, sporo wody a przy tym co najważniejsze umiejętności naszych zawodników stworzyły niezwykły klimat offroadowej, extremalnej przygody. Na odcinkach specjalnych uczestnikom rajdu kibicowały grupy zagorzałych kibiców. Dużo wrażeń dostarczały „popisy” startujących ekip, np.: załoga nr 200 – Jacek Szczęch i Tadeusz Michalec w swoim „efektownym” wyjeździe z Kamiennej. Już wkrótce na www.baltwoskiebezdroza.pl będziecie mogli zobaczyć film- relacje z rajdu.
Komentarze opinie