
DAKAR 2015 - Etap 7 - samochody i ciężarówki
W sobotę motocykliści i quadowcy mieli zasłużony dzień odpoczynku, natomiast samochody i ciężarówki wyruszyły na pierwszą część etapu maratońskiego (czyli bez dostępu do serwisów). Obie kategorie pojazdów pojechały jednak zupełnie różnymi trasami. Auta wjechały do Boliwii, gdzie mieli do pokonania 321-kilometrowy odcinek specjalny prowadzący do biwaku w Uyuni. Było mokro i błotniście, co wielu załogom przysporzyło wielu kłopotów – kilka załóg dachowało, w tym niestety także Polacy - Piotr Beaupre i Jacek Lisicki. Załodze nic się nie stało, a etap udało im się ukończyć. Ciężarówki natomiast pozostały na terenie Chile, gdzie 335-kilometrowy odcinek specjalny powiódł ich przez wydmy, które też nie były łatwe do pokonania.
Wśród samochodów najszybsze na etapie z Iquique do Uyuni okazało się Mini prowadzone przez Orlando Terranovę. Na 2. pozycji na tym etapie znalazł się Yazeed Al-Rajhi, który dzięki temu umocnił się na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. 3. miejsce na tym odcinku zajął kolejny kierowca Toyoty, Holender Bernhard Ten Brinke. W generalce natomiast na pozycji lidera pozostaje Nasser Al-Attiyah, które na pierwszym z boliwijskich etapów zmagał się z chorobą wysokościową (zawodnicy ścigali się na wysokościach rzędu 3900 m.n.p.m.) i ukończył go na 7. miejscu. Tuż przed nim w klasyfikacji etapu znalazł się Giniel de Villiers (6. miejsce), który w ten sposób zmniejszył swoją stratę do Al-Attiyaha (nadal jest na 2. miejscu w generalce). Z kolei na 4. miejscu w klasyfikacji odcinka znalazł się Krzysztof Hołowczyc, który nadal pozostaje na 4. miejscu w generalce. Z 35. na 29. miejsce awansował natomiast Marek Dąbrowski, który ten etap zakończył na 28. miejscu. Kłopoty miała natomiast załoga NeoRaid Rally Team, Piotr Beaupre i Jacek Lisicki, która dachowała, jednak odcinek ukończyła – zajęli 48. miejsce, zaś w generalce spadli z 28. na 32. lokatę.
Na pierwszej części etapu maratońskiego dla ciężarówek problemy z turbiną miał dotychczasowy lider klasyfikacji, Eduard Nikolaev. Naprawa zajęła mu ponad godzinę, przez co dotarł na metę dopiero na 20. miejscu i wypadł poza podium w generalce (na 4. miejsce). Tylko jeden Kamaz – prowadzony przez Andreya Karginova zdołał ukończyć 7. etap w pierwszej trójce – dokładnie na 3. miejscu. Zwycięzcą tego odcinka został natomiast Ales Loprais w MANie, a na 2. miejscu znalazł się Gerard de Rooy, jadący z polskim mechanikiem Darkiem Rodewaldem. W klasyfikacji generalnej ciężarówek z kolei na 1. miejsce wysunął się Airat Mardeev, 2. jest Andrey Karginov, a na 3. miejsce wskoczył kolejny kierowca Kamaza, Dmitry Sotnikov.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie