Które sprzęgięłka piast są lepsze - manualne czy automatyczne? Jak działają sprzęgiełka automatyczne? Działają też przy jeździe na wstecznym?Które są bardziej trwałe?Dziękuję za odpowiedzi!
Automatyczne->> nie musisz nic przekręcać. Co do żywotności to..... jednak dużo zależy od jazdy. W moim samochodzie są automatyczne i, odpukać, od 7 lat nic się nie działo.
tak jak koledzy piszą automatyczne ,dobrze orginały,j dużo zależy od jazdy,z manualem to raz że trzeba ręcznie przełaczać za dużo z tym zabawy no i dostają się tam błoto i inne rzeczy bo nikomu niechce się za każdym razem zakładać i zdejmować osłon
Dzięki za opinie! Też bym wolał nie wychodzić co chwila z auta ;-)Możecie mi jeszcze w dwóch zdaniach, jak komu niedoświadczonemu wyjaśnić na czym polega działanie automatycznych sprzęgiełek? I czy działają na wstecznym?Skąd kierownik wie, czy jedzie na zapiętych czy rozpiętych sprzegiełkach piast?
Ja powiem tak w moim galloperze teraz mam manuale automaty nie wytrzymały jazdy po stromej górze więc dałem manuale i jest ok co do wychodzenia ciągłego z auta to nie kumam tego jade w teren włączam 4x4 gdy koniec to 2x2 co do wypowiedzi buby1 to czy przekręcenie motylka to dużo zabawy ? i jeszcze gdzie ci się to błoto dostaje do sprzęgiełka bo jeśli ty mówisz że do tego motylka to masakra w terenie bardziej uświnisz sie odkopując auto niż przy sprzęgiełkach moja opinia jest taka jeśli jeździ się po lekkim terenie to mogą być automaty ciężki i średni tylko manual bo aby poprawnie włączyć automat musisz kawałek podjechać jeśli jóż sie zakopiesz i wtedy będziesz chciał włączyć 4x4 to zniszczysz sprzęgiełka a jak działają chym po załączeniu 4x4 poprzez wał dajesz napędz na półoś na sprzęgiełkach jest taki klin na półosi występ po obrocie występ przesówa się po klinie i przesówa zębatkę do półosi i zasprzęgla koło ciężko to wyjaśnić słowami mam nadzieje że się udało pozdrawiam
ooo i jako laik wyłapałem coś nowego... czyli przy automatach zapinamy 4x4 przed wjazdem w teren bo jak wisimy w błotku i dopinamy dopiero przód to padną sprzęgiełka... kurde kilka razy zgrzeszyłem. zresztą jak już jedziemy w teren to zawsze wcześniej 4x4 a nie myśleć jak już jest za późno.ps. jeszcze jedno *rozpinamy je poprzez rzucenie na 2x4 i wycofanie kilku metrów aby miały czas się rozłączyć. Pytanko czy w każdym przypadku z 4H jak i z 4L ? bo słyszałem ,że rozpinając z 4H nie trzeba cofać... jakoś wolę zawsze kawałek na wszelki wypadek jednak wycofać.
tak tak jasne ,każdy jak tylko jest na polnej lub leśnej drodze to załącz 4x4,są różne sytuacje i nie da sie ich przewidzieć,ja napęd 4x4 załączam dopiero wtedy gdy tył już nie daje rady i w tym momencie automat jest rewelacja ,tylko ruszać trzeba z głową
nosek86 specyfikacja techniczna tych sprzęgiełek wymaga cofnięcia aczkolwiek powolne podjechanie do przodu terz nie zaszkodzi jeśli natomiast wisimy na podwoziu lub jak to napisał buby wpinamy je gdy przód już nie daje rady to nagły moment obrotowy powoduje uszkodzenie sprzęglika nie od razu ale za którymś razem może tym najważniejszym sprzęgiełko się zerwie i amen ja w terenie zawsze mam 4x4 dlaczego otóż jeśli jeździsz na 2x4 to cała siła napędowa oczywiście jest na jednym wale czyli krzyżaki w kość dostają pół osie most wszystko w 4x4 jest rozłożona siła na dwa wały i reszte jeśli buby kiedyś zerwiesz krzyżak to wspomnisz moje słowa a i jeszcze jedno nosek86 nie da się wyłączyć napędu 4x4 z L bezpośrednio bo mósisz przejść przez 4x4H inaczej nie przełożysz dżwigni skrzyni logiczne nie :) pozdrawiam
Które sprzęgięłka piast są lepsze - manualne czy automatyczne? Jak działają sprzęgiełka automatyczne? Działają też przy jeździe na wstecznym?Które są bardziej trwałe?Dziękuję za odpowiedzi!
Automatyczne->> nie musisz nic przekręcać. Co do żywotności to..... jednak dużo zależy od jazdy. W moim samochodzie są automatyczne i, odpukać, od 7 lat nic się nie działo.
W Galloperze mam automatyczne - 5 lat bez awarii. Odpukać.
tak jak koledzy piszą automatyczne ,dobrze orginały,j dużo zależy od jazdy,z manualem to raz że trzeba ręcznie przełaczać za dużo z tym zabawy no i dostają się tam błoto i inne rzeczy bo nikomu niechce się za każdym razem zakładać i zdejmować osłon
Dzięki za opinie! Też bym wolał nie wychodzić co chwila z auta ;-)Możecie mi jeszcze w dwóch zdaniach, jak komu niedoświadczonemu wyjaśnić na czym polega działanie automatycznych sprzęgiełek? I czy działają na wstecznym?Skąd kierownik wie, czy jedzie na zapiętych czy rozpiętych sprzegiełkach piast?
Ja powiem tak w moim galloperze teraz mam manuale automaty nie wytrzymały jazdy po stromej górze więc dałem manuale i jest ok co do wychodzenia ciągłego z auta to nie kumam tego jade w teren włączam 4x4 gdy koniec to 2x2 co do wypowiedzi buby1 to czy przekręcenie motylka to dużo zabawy ? i jeszcze gdzie ci się to błoto dostaje do sprzęgiełka bo jeśli ty mówisz że do tego motylka to masakra w terenie bardziej uświnisz sie odkopując auto niż przy sprzęgiełkach moja opinia jest taka jeśli jeździ się po lekkim terenie to mogą być automaty ciężki i średni tylko manual bo aby poprawnie włączyć automat musisz kawałek podjechać jeśli jóż sie zakopiesz i wtedy będziesz chciał włączyć 4x4 to zniszczysz sprzęgiełka a jak działają chym po załączeniu 4x4 poprzez wał dajesz napędz na półoś na sprzęgiełkach jest taki klin na półosi występ po obrocie występ przesówa się po klinie i przesówa zębatkę do półosi i zasprzęgla koło ciężko to wyjaśnić słowami mam nadzieje że się udało pozdrawiam
ja piernicze ale ze mnie tuman takie błędy jóż hehehe żeźnia waldku pozdrawiam cię gorąco mój galloper umarł chwilowo dalej pompa szwankuje
ooo i jako laik wyłapałem coś nowego... czyli przy automatach zapinamy 4x4 przed wjazdem w teren bo jak wisimy w błotku i dopinamy dopiero przód to padną sprzęgiełka... kurde kilka razy zgrzeszyłem. zresztą jak już jedziemy w teren to zawsze wcześniej 4x4 a nie myśleć jak już jest za późno.ps. jeszcze jedno *rozpinamy je poprzez rzucenie na 2x4 i wycofanie kilku metrów aby miały czas się rozłączyć. Pytanko czy w każdym przypadku z 4H jak i z 4L ? bo słyszałem ,że rozpinając z 4H nie trzeba cofać... jakoś wolę zawsze kawałek na wszelki wypadek jednak wycofać.
tak tak jasne ,każdy jak tylko jest na polnej lub leśnej drodze to załącz 4x4,są różne sytuacje i nie da sie ich przewidzieć,ja napęd 4x4 załączam dopiero wtedy gdy tył już nie daje rady i w tym momencie automat jest rewelacja ,tylko ruszać trzeba z głową
nosek86 specyfikacja techniczna tych sprzęgiełek wymaga cofnięcia aczkolwiek powolne podjechanie do przodu terz nie zaszkodzi jeśli natomiast wisimy na podwoziu lub jak to napisał buby wpinamy je gdy przód już nie daje rady to nagły moment obrotowy powoduje uszkodzenie sprzęglika nie od razu ale za którymś razem może tym najważniejszym sprzęgiełko się zerwie i amen ja w terenie zawsze mam 4x4 dlaczego otóż jeśli jeździsz na 2x4 to cała siła napędowa oczywiście jest na jednym wale czyli krzyżaki w kość dostają pół osie most wszystko w 4x4 jest rozłożona siła na dwa wały i reszte jeśli buby kiedyś zerwiesz krzyżak to wspomnisz moje słowa a i jeszcze jedno nosek86 nie da się wyłączyć napędu 4x4 z L bezpośrednio bo mósisz przejść przez 4x4H inaczej nie przełożysz dżwigni skrzyni logiczne nie :) pozdrawiam