przejechaliśmy się dziś z kumplem jego pickupem, nissan navara. małe testy w terenie i powrót po czarnym do dom. kolega nie zauważył, że spory kawałek (z 20 kilo) zrobił z włączonym napędem 4x4. narzekał tyko, że coś dziwnie się prowadzi ;-). czy coś mogło się uszkodzić? na oko wszystko gra ...proszę o Wasze opinie
najgorszą opcją jest umielony most przedni albo reduktor ale musiał byś jechać długo i szybko po aswalcie ale na pewno nic sie nie stało nawara znosi to dzielnie czyli takie pomyłki pracowałem w aso i nigdy po czymś takim nic nie wybuchło pozdrawiam
Jest jeszcze jedna bardzo nieprzyjemna ewentualność->> przewrócenie samochodu na ostrym zakręcie jadąc po drodze która nie ma jakiekolwiek uślizgu/poślizgu. Poczułem to na własnej skórze,nie nie przewrócił się samochód,jadąc Mitsubishi ze skrzynią ES i dołączanymi sprzęgieł-kami. Jako składowe to prędkość+promień skrętu+podłoże po którym się jedzie mają na to wpływ. Pikuś jak pójdą krzyżaki gorzej jak bok lub dach się zaliczy.
przejechaliśmy się dziś z kumplem jego pickupem, nissan navara. małe testy w terenie i powrót po czarnym do dom. kolega nie zauważył, że spory kawałek (z 20 kilo) zrobił z włączonym napędem 4x4. narzekał tyko, że coś dziwnie się prowadzi ;-). czy coś mogło się uszkodzić? na oko wszystko gra ...proszę o Wasze opinie
Nic sie nie dzieje kolego, spij spokojnie. Wieksze opory(dziwnie sie jedzie) to normalne przy czyms takim.
masz rację sochow, nic się na szczęście nie popsuło tym razem ;-)a co teoretycznie mogłoby się uszkodzić? ktoś wie albo słyszał o takim przypadku?
najgorszą opcją jest umielony most przedni albo reduktor ale musiał byś jechać długo i szybko po aswalcie ale na pewno nic sie nie stało nawara znosi to dzielnie czyli takie pomyłki pracowałem w aso i nigdy po czymś takim nic nie wybuchło pozdrawiam
Miałem okazję zmieniać kilka razy krzyżaki na przednim wale napędowym .A jeżeli pytasz co ogólnie może siępopsuć w takim aucie to lista jest bogata
Jest jeszcze jedna bardzo nieprzyjemna ewentualność->> przewrócenie samochodu na ostrym zakręcie jadąc po drodze która nie ma jakiekolwiek uślizgu/poślizgu. Poczułem to na własnej skórze,nie nie przewrócił się samochód,jadąc Mitsubishi ze skrzynią ES i dołączanymi sprzęgieł-kami. Jako składowe to prędkość+promień skrętu+podłoże po którym się jedzie mają na to wpływ. Pikuś jak pójdą krzyżaki gorzej jak bok lub dach się zaliczy.