Reklama
  • adamadam012015-06-26 11:15:58

    Cześć, Przejdę od razu do rzeczy. W kwestiach offroadu jestem świeży. Aktualnie poszukuje nowego samochodu i stwierdziłem, czemuby nie spróbować czegoś nowego i pobawić się czymś 4x4? Przeglądałem różne oferty, ale jak to zwykle bywa,każdy ma na sprzedaż niezniszczalny samochód, z kultowym motorem i praktycznie niejeżdżony więc ciężko coś wywnioskować z aukcji. Dlatego swoje pytanie "Co kupić?" Kieruje tutaj,gdzie na pewno znajdę sporo specjalistów.  Wymagania: - wstawiony gaz, więc wszelkie td odpadają - musi nadawać się w lekki teren (przynajmniej na początek:) ) ale do tego również na miasto (krótkie trasy góra 20 km co jakieś 3 dni)  - musi również być możliwość wyjechania nim w trasę. Chociażby na ciekawsze miejsca w terenie jak również na mazury czy Podlasie, gdzie często przebywam (są mieszkam pod warszawa) - ze względu na trasy preferowałbym cos 5 drzwiowego.słyszałem, że wersje 3 drzwiowe jak suzuki samurai czy opel frontera sport byłyby dobre na początek jednak w trasy jeździliby ze mną 3 osoby plus bagaże więc w polaczeniu z butlą w małym bagażniku,kiepsko by to się sprawdzali. - w miarę"ekononiczny" czyli do 20 l lpg - mino wszystko szukam czegos stosunkowo taniego w utrzymaniu, co by nie sypal się vo 10 km i żeby kazda naprawa nie kosztowała mnie fortuny - wyposażenie? W sumie żadnego nie potrzebuje specjalnego. Chociaż na lato klimatyzacja bym nie pogardzil :) - no i niestety budżet. Ten nie jest duży bo chciałem wydać na auto 7-8 tys... Zawsze podobały mi się Jeepy, ale w tym przedziale cenowym znajdę chyba jakiegoś trupa jedynie? Plus wydaje mi się że są drogie w utrzymaniu  Podobnie jak Land Rovery. Stare świetne ale drogie. Z nowszych stać mnie jedynie na freelandera ale Male to to i z offrodem Malo wspólnego ma. A może opel frontera? Słyszę skrajne opinie od tych najgorszych po zachwyty. A wy co sądzicie? BTW mam ciekawa ofertę kupna. Izusu rodeo z 99 roku 3.2 v6 lpg. Od 3 lat w rękach jednego właściciela który dużo w nin zrobił i naprawiał na bieżąco. Przystosowany do terenu. Sam jednak nie ukrywa że samochód byl użytkowany w ciężkim terenie i dużo przeszedł ale zawsze dawał radę. Boję się jednak że może być zajeżdżony.  11 tyś za auto na oponach terenowych, ze snoorkelem, wciągarką,dodatkowym mostem i lampami na dachu. 7,5 za auto na szosowych oponach bez we osprzętu. Co sądzicie? Ja jak coś skłaniałbym się do wersji gołej bo na początku tyle wystarczy. Będę wdzięczny za wszelkie porady i pomoc. Chciałbym zacząć przygodę z offrodem i zapewne łatwo się wkręcę. Jednak boje się kupna jakiegoś kiepskiego samochodu i zniechęcenia się na samym początku. Jeśli macie jakieś konkretne ogłoszenia,też nie pogardzę:) Z góry dziękuję za wsparcie 

  • buby1 2015-06-30 22:23:23

    zwracaj uwagę na dostępność części i ich cenę, obecnie przeważa niestety suzuki,auto jest też tanie w utrzymaniu,taka vitarka 5d w twoim przedziale finansowym sie mieści a i nie jest autem skomplikowanym w naprawie,noi co mogę dodać mało awaryjne, miałem i mam vitare, a i inne auta terenowe też i niestety pozostaje przy vitarce a jak jesteś z okolic wawy to zapraszam na próbną jazde



Reklama
Reklama
Wróć do