Witam Was,dojeżdżam commanderem do roboty po mocno rozmokłej glinie teraz i dość wysokim śniegu już wkrótce. Potem już asfalt 40 km dzienniePoradżcie proszę , co można zrobić dla zwiększenia szans na skuteczny dojazd:- jakie opony- czy jest sens podnieść auto ,jeśli tak-jak bardzo?Pozdrawiam,Anddrzej
WitamPo pierwsze opony - jakie to ciężko powiedzieć. Na śnieg to zimówki które na glinie się zakleją na amen, na glinę to MT-ki które na asfalt (szczególnie mokry) i śnieg są średnie. Ewentualnie AT-ki które są średnie wszędzie.Nie ma opony która będzie super wszędzie, musisz poszukać kompromisu.Jeśli chodzi o podnoszenie to moim zdaniem będzie miało sens wtedy kiedy będziesz chciał założyć większe opony niż przewidział producent samochodu.Pozdr
Witam Was,dojeżdżam commanderem do roboty po mocno rozmokłej glinie teraz i dość wysokim śniegu już wkrótce. Potem już asfalt 40 km dzienniePoradżcie proszę , co można zrobić dla zwiększenia szans na skuteczny dojazd:- jakie opony- czy jest sens podnieść auto ,jeśli tak-jak bardzo?Pozdrawiam,Anddrzej
WitamPo pierwsze opony - jakie to ciężko powiedzieć. Na śnieg to zimówki które na glinie się zakleją na amen, na glinę to MT-ki które na asfalt (szczególnie mokry) i śnieg są średnie. Ewentualnie AT-ki które są średnie wszędzie.Nie ma opony która będzie super wszędzie, musisz poszukać kompromisu.Jeśli chodzi o podnoszenie to moim zdaniem będzie miało sens wtedy kiedy będziesz chciał założyć większe opony niż przewidział producent samochodu.Pozdr