Reklama
  • mike2012-07-15 10:49:16

    WitamPosiadam Mitsubishi Pajero I Long 2,5 TDi  z wysokim dachem, chciałem zamontować bagażnik dachowy. Posiadam również dach płaski do wymiany. Na jakim dachu bagażnik będzie się lepiej prezentował czy jest sens wycinania wysokiego dachu?Chciałbym też zamontować klatke w środku w słupkach miedzy podsufitką a dachem i miedzy podłogą a ramą połączoną z ramą. Czy jest to możliwe w praktyce? Jeżeli tak to proszę o porady.

  • jawaldek 2012-07-15 17:10:23

    Podrzuć jakieś zdjęcie bo nie kapuję o rozumiesz przez "wysoki" dach i "płaski" dach. Jak by co to zobacz <iframe width="640" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/uu12pjngoSk" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

  • jawaldek 2012-07-15 17:20:39

    Może to będzie odczyty-walne http://youtu.be/uu12pjngoSk

  • slawek 2012-07-15 18:34:13

    może teraz ... 

  • Reklama
  • jawaldek 2012-07-15 18:51:16

    Propozycja zabudowy bagażnika

  • jawaldek 2012-07-16 18:09:45

    Tak na marginesie -->> gdzie chcesz jeździć lub w czym brać udział że klatkę będziesz montować w środku ?? Przy silniku 2,5 i Longu dużo nie powojujesz bo to tylko 95 koników (2,8 125koników).Jako wyprawowy to jeszcze: wyciągarka z przodu, snorkel, osłona przodu, osłona baku, stalowe progi i jak dojdzie do tego zabudowa bagażnika + pasażerowie + bagaże to 2,5 będzie miał ciężko.

  • knutt 2012-07-18 22:28:22

    WITAJ KOLEGO .ZAJMUJE SIE TAKIMI AUTAMI NA CODZIEN ,PRZED WSZELAKIMI CUDAMI KTORE STWORZYSZ  TO NAPISZ CO ROZUMIESZ PRZEZ SLOWO WYPRAWA BO JA I MOI KLIENCI ROZU,IEJA PRZEJAZD PRZEZ ALASKE ,AUSTRALIE ,ZDOBYCIE SYBERI .PO CO CI KLATKA W AUCIE WYPRAWOWYM???????????? MILION PYTAN I 2 MILIONY METOD NA SPIEPRZENIE AUTA.SORKI.

  • MorAmarth 2013-08-01 15:13:58

    Witam serdecznie wtrącę się jeżeli pozwolicie bo temat jest mi bliski. Może na początek sprecyzuje troszeczkę co ja rozumiem pod pojęciem wyprawa. Otóż w kręgu moich zainteresowań jest archeologia i religioznawstwo między innymi. Dlatego potrzebna mi wyprawówka. Podam  konkretny przykład Jedwabny Szlak - część, i to wcale nie mała, zabytków z czasów świetności Jedwabnego Szlaku leżą w mało że w górach to jeszcze droga jest daleka od standardów europejskich. Przede wszystkim piach, piargi, drogi szutrowe. O błocie raczej mowy nie ma, ale kto wie. Dlatego chciałbym się dowiedzieć /filmik o szpeju obejrzałem wnikliwie/, bardziej o stronie technicznej opony, snurkel, resorowanie itp. A jeszcze o pojeździe po długim wahaniu, oglądaniu padło na opla monterey"a. Pasuje mi gabarytowo i w ogóle. Teraz czas na sprawy techniczne. I jeszcze jedno jako "hotel" zdecydowałem się na założenie namiotu dachowego. Będę wdzięczny za każdą radę w tym względzie.   

  • Reklama
  • jawaldek 2013-08-01 21:09:08

    Co do wyboru samochodu to powtarzam opinię jednego z warsztatów z czasów gdy szukałem samochodu terenowego... "taki samochód to częściej stoi w warsztacie" ale niech użytkownicy się wypowiedzą.Nie wiem czy na jedwabnym szlaku można spotkać Twój samochodowy wybór a co za tym idzie dostępność częściSnorkel jak najbardziej tak, bo nie tylko przydaje się przy przeprawach wodnych ale i też ma czystsze powietrze do silnika.Opony AT 70% szosa 30% teren i w błocie szybko robią się gładkie po przez obklejenie się tymże.MT 70% teren 30% szosa, na kamienie i błoto, porażka na piachu szczególnie przy nie umiejętnym dodaniu gazu. Na mokrym asfalcie to niemal tak samo jak na lodowisku.O wyciągarce i kotwicy też warto pomyśleć->> licho nie śpi ;)Namiot dachowy w okolicach występowaniach rożnych dziwnych pełzających często jadowitych stworzonek jak najbardziej dobry wybór.Zawieszenie na pewno wzmocnione z dodatkiem na "+" kgMogą być przydatne trapy i są takie na piasek.Jedziesz sam czy w asyście innego/innych samochodów?? Warto może jednak było by wybrać model który ma przynajmniej jednego brata samochodowego w kolumnie->> części zamienne (nie jako dawca :),ale jako podział na zabrane ze sobą najbardziej awaryjnych części) znajomość mechaniki danego modelu.

  • MorAmarth 2013-08-02 17:43:12

    Wielkie Dzięki za rady! Monterey to w zasadzie japończyk, a po przeprowadzeniu wywiadu w internecie i realu - im dalej na wschód tym łatwiej o japońca. Teraz co do opon wygląda na toże AT-ki będą najbardziej optymalne. Wyprawa raczej w stylu samotnika /mam świadomość, że dość hardcorowe podejście do tematu, ale tak mam/ nie wiem kto by wytrzymał z takim wypłoszem jak ja, dość trudny mam charakterek, ale nie wykluczam osoby towarzyszącej. O ile z pojęciem o mechanice nie jest tak źle, to oczywistym jest, że przed wyruszeniem będę musiał zawrzeć z montkiem bliższa znajomość. A zwłaszcza z jego ciemną stroną osobowości. Dzięki za przypomnienie mi o wyciągarce i kotwicy.Na koniec odniosę się do pierwszej frazy twojego zacnego postu. Zasięgałem opinii i użytkowników i zawodowych mechaników, którzy mieli do czynienia z tym autkiem i przeważały opinie pozytywne. Nie neguję zdania twojego mechanika. A do tego kto nie ryzykuje ten umiera z nudów we własnym łóżku...tylko po co jak można przeżyć coś ciekawego. Może będzie to jedyna szansa, lepiej zaryzykować niźli sobie potem pluć sobie we własną gębę, że się  np. z lenistwa bądź strachu przygodę życia. Serdecznie pozdrawiam i życzę wiele przygód!

  • jawaldek 2013-08-02 23:42:26

    Fiu fiu fiu zaiste hardcorowy wyjazd, w pojedynkę ??? Taki mały myk z kotwicą->> potrzebna jest wtedy druga osoba a i w podłożu kamienistym jest raczej ciężko ją, kotwicę, wkopać.Kiedyś wpadła mi na chwilę broszura dla wojska z lat 1950 ->> były tam pokazane i opisane fajne metody i sposoby radzenia sobie w terenie np bez wyciągarki. Nie podam Ci ani tytułu ani autora bo skleroza nie zanotowała ;) Jest też jakieś angielskie wydanie podróżników z lat 60/70 pokazujące bardzo podobne metody do tych wojskowych. Tytuł/autor->> skleroza :) a znalazłem ją w necie. Obrazki natomiast "mam przed oczami" Coś mi, wzorem pomysłowego Dobromila skacze po głowie, że wydał ją Land Rover ????Co do Monterey to absolutnie nie znam tego samochodu i żadna ze znajomych mi osób też i nie posiada więc moja jednostkowa opinia jest oparta na "warsztacie" i obyś miał jak najmniej kontaktu z ciemną stroną osobowości "Monterey-a"



Reklama
Reklama
Wróć do