Jedna chwała, Ranger ma chyba 15 cm dłuższą pakę od D-maxa. Silnik 2.5 nie zabija. Pomyśl o 3.0.
A jak chcesz mieć niezawodne auto to wybierz Hiluxa ;-)
ISUZU kojarzy mi się przede wszystkim z dobrymi silnikami, robią nie tylko do samochodów. D-MAX to stosunkowy nowy produkt i z tego co widziałem w testach nieźle wypada. Taki wół do pracy, ale reporterzy mówią o nim też jako o osobowym samochodzie do użytku rodzinnego (zapewne z kabiną podwójną). Ranger jest pewnie bardziej oklepany (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), ale patrząc na wyniki dmaxa, np spalanie w cyklu mieszanym do 7,5? w terenie do 6,4? albo o łuku zawracania (lepszy niż w Rangerze, czy Hiluxie), patrząc na wyniki warto się nim zainteresować. Wiadomo, nikt go nie topił w oceanie czy w morzy czerwonym (podpalał) jak Hiluxa, ale chyba nie masz tego w planie?
Co byście wybrali do firmy, Isuzu D-max czy Ford Ranger? Musi być homologacja ciężarowa, takie czasy. Myślę raczej o silniku 2.5 D
Jedna chwała, Ranger ma chyba 15 cm dłuższą pakę od D-maxa. Silnik 2.5 nie zabija. Pomyśl o 3.0. A jak chcesz mieć niezawodne auto to wybierz Hiluxa ;-)
ISUZU kojarzy mi się przede wszystkim z dobrymi silnikami, robią nie tylko do samochodów. D-MAX to stosunkowy nowy produkt i z tego co widziałem w testach nieźle wypada. Taki wół do pracy, ale reporterzy mówią o nim też jako o osobowym samochodzie do użytku rodzinnego (zapewne z kabiną podwójną). Ranger jest pewnie bardziej oklepany (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), ale patrząc na wyniki dmaxa, np spalanie w cyklu mieszanym do 7,5? w terenie do 6,4? albo o łuku zawracania (lepszy niż w Rangerze, czy Hiluxie), patrząc na wyniki warto się nim zainteresować. Wiadomo, nikt go nie topił w oceanie czy w morzy czerwonym (podpalał) jak Hiluxa, ale chyba nie masz tego w planie?