Wygrzebałem to wrzucę dla zainteresowanych. Fajnie sobie radzi w terenie, Honker off road Beast! Dla tych co uważają Honkera tylko za pojazd rolniczy, może zmienią opinie na temat polskiej techniki ;-)
Honker to pierwsza terenówka, którą jeździłem. Wersja chyba z 86 roku z silnikiem poloneza 1.5. Wrażenia niezapomniane! Jedyne czego mi tam brakowało to wspomaganie układu kierowniczego - uff, trzeba było się nieźle zaprzeć, żeby skręcić ;)
Rozwiązania techniczne kalsyczne - rama i resory ale popatrzcie na Iveco Masiff - skopiowali z naszego Honka! ;)
ps. ciekawostka z Wikipedii: "Aby nadać nazwę samochodowi ogłoszono konkurs, na który napłynęło wiele propozycji. Wybrano nazwę "Honker", oficjalnie argumentując, że w języku angielskim jest to onomatopeja, oznaczająca krzyk dzikich gęsi wracających do gniazd. Ukryto informację, że był to kryptonim polskiego ataku na Monte Casono w czasie II wojny światowej."
Wygrzebałem to wrzucę dla zainteresowanych. Fajnie sobie radzi w terenie, Honker off road Beast! Dla tych co uważają Honkera tylko za pojazd rolniczy, może zmienią opinie na temat polskiej techniki ;-)
mam honkera i wcale nie uważam go za pojazd rolniczy, ale jak trzeba to i przyczepę rolniczą pociągnie(oczywiście załadowaną).
Honker to pierwsza terenówka, którą jeździłem. Wersja chyba z 86 roku z silnikiem poloneza 1.5. Wrażenia niezapomniane! Jedyne czego mi tam brakowało to wspomaganie układu kierowniczego - uff, trzeba było się nieźle zaprzeć, żeby skręcić ;) Rozwiązania techniczne kalsyczne - rama i resory ale popatrzcie na Iveco Masiff - skopiowali z naszego Honka! ;) ps. ciekawostka z Wikipedii: "Aby nadać nazwę samochodowi ogłoszono konkurs, na który napłynęło wiele propozycji. Wybrano nazwę "Honker", oficjalnie argumentując, że w języku angielskim jest to onomatopeja, oznaczająca krzyk dzikich gęsi wracających do gniazd. Ukryto informację, że był to kryptonim polskiego ataku na Monte Casono w czasie II wojny światowej."
Pomyliłem się w nazwie chodzi o Iveco Massif, nie masiff ;)