Właśnie czyściłam kartę w telefonie, gdy natknęłam się na ciekawe zdjęcia, które zrobiłam ubiegłej zimy na parkingu przy urzędzie celnym na Utracie w Warszawie. Stał tam w opłakanym stanie Dodge, który najwyraźniej czekał na odprawę celną i lepsze czasy:-) Sama nie mam zbyt dużej wiedzy na temat tych aut, jednak sentyment do nich mam, gdyż ta sylwetka towarzyszy mi od dzieciństwa. Pasjonatem tych aut był i jest mój ojciec oraz jego brat, którzy zresztą skutecznie zarazili mnie pasją off-road"u. Wysłałam zatem zdjęcie do nich obydwu i okazało się, że jest to w istocie nie lada rarytas:-) Dodge WC7, 1/2 tony z 1941r. Tych modeli z wyciągarką wyprodukowano zaledwie 1438 sztuk! Taki sam samochód bez wyciągarki nazywał się WC6, a z radiostacją WC8. Ciekawa jestem co się z nim teraz dzieje.....?
piękne, choć zaniedbane sztuki ;) mam kumpla, pasjonata tego typu oldtimerów... ma na stanie kilka odrestaurowanych ciężarówek. wyglądają bosko.oby sztuki na Twoich zdjęciach też już były w trakcie dopieszczania ;)
Rzadki okaz, przyznam, że nie widziałem takiego auta na żywo. Ciekawe, czy nie był inspiracją dla twórców GAZ 69A i 69M? To ta sama epoka a ZSRR chętnie kopiował amerykańskie samochody w tym czasie ;-)
Witam, Gdyby ktoś był zainteresowany dalszymi losami tego Dodge\a WC7 który był na pierwszych zdjęciach to przesyłam jeszcze jedno dodatkowe. Tak wyglądał ten pojazd na jesieni 2016. Aktualnie znajduje się już w końcówce remontu. Zrobiliśmy doprawdy bardzo dużo, żeby autko to ocalić i przywrócić do stanu pierwotnego. Końcowy efekt pokaże na jakims najbliższym zlocie pojazdów terenowych. Pozdrawiam Piotr
Właśnie czyściłam kartę w telefonie, gdy natknęłam się na ciekawe zdjęcia, które zrobiłam ubiegłej zimy na parkingu przy urzędzie celnym na Utracie w Warszawie. Stał tam w opłakanym stanie Dodge, który najwyraźniej czekał na odprawę celną i lepsze czasy:-) Sama nie mam zbyt dużej wiedzy na temat tych aut, jednak sentyment do nich mam, gdyż ta sylwetka towarzyszy mi od dzieciństwa. Pasjonatem tych aut był i jest mój ojciec oraz jego brat, którzy zresztą skutecznie zarazili mnie pasją off-road"u. Wysłałam zatem zdjęcie do nich obydwu i okazało się, że jest to w istocie nie lada rarytas:-) Dodge WC7, 1/2 tony z 1941r. Tych modeli z wyciągarką wyprodukowano zaledwie 1438 sztuk! Taki sam samochód bez wyciągarki nazywał się WC6, a z radiostacją WC8. Ciekawa jestem co się z nim teraz dzieje.....?
piękne, choć zaniedbane sztuki ;) mam kumpla, pasjonata tego typu oldtimerów... ma na stanie kilka odrestaurowanych ciężarówek. wyglądają bosko.oby sztuki na Twoich zdjęciach też już były w trakcie dopieszczania ;)
Tu akurat to jedna i ta sama sztuka, tylko z różnych ujęć:-)
patrz.. zmyliła mnie informacja o dwóch rodzajach tych aut, z radiostacją i bez ;)
Rzadki okaz, przyznam, że nie widziałem takiego auta na żywo. Ciekawe, czy nie był inspiracją dla twórców GAZ 69A i 69M? To ta sama epoka a ZSRR chętnie kopiował amerykańskie samochody w tym czasie ;-)
Witam,
Gdyby ktoś był zainteresowany dalszymi losami tego Dodge\a WC7 który był na pierwszych zdjęciach to przesyłam jeszcze jedno dodatkowe. Tak wyglądał ten pojazd na jesieni 2016. Aktualnie znajduje się już w końcówce remontu. Zrobiliśmy doprawdy bardzo dużo, żeby autko to ocalić i przywrócić do stanu pierwotnego. Końcowy efekt pokaże na jakims najbliższym zlocie pojazdów terenowych.
Pozdrawiam
Piotr