Witam!Planuję zakup samochodu, do pracy, którym można bez obaw przejechać po piaskach i błotach, a który jednocześnie będzie dość wygodny do dłuższej jazdy po asfalcie (150-250 km). Zależy mi także na tym, żeby nieduzo palił i był mało awaryjny. Mam swoje typy: Suzuki Vitara I albo II, Mitsubishi Pajero II i od niedawna Hyundai Galloper. Oczywiście nie oczekuję wygody jak w dobrym plaskaczu. Przez jakiś czas jeździłem Daihatsu Feroza - daje się tym przejechać nawet długa trasę, ale wolałbym coś ciut wygodniejszego i może cichszego. A przy okazji może z mocniejszym silnikiem. I jeszcze jedna ważna sprawa: co się da kupić z budżetem rzędu 10.000-12.000 zł, tak, żeby nie dokładać co trochę w trakcie użytkowania.Poza historią z Daihatsu jestem zielony w temacie samochodów terenowych, więc proszę o jakieś wskazówki.
Witaj :) Każda pliszka swój ogonek chwali i tak będzie z samochodami ;) My użytkujemy Mitsubishi Pajero II w automacie 2,8 TDI LONG na codzienne wyjazdy te bliższe jak i dalsze trasy. Pisząc o trasach mam na myśli nie tylko po Polsce. Jeździmy też i w dalsze trasy wyprawowe. Co do porównania z plaskaczem->> osobowy samochód i komfortem jazdy to w porównaniu tym na "+" wyjdzie samochód terenowy. Nie porównujmy tylko przyspieszeń bo to i masa nie ta jak i prędkości jazdy. Choć pomny tego z jaką prędkością mogłem jechać cywilnym Miskiem i na cywilnych oponach zanim Go ostro "uterenowiłem" to porównanie nie jest aż takie złe. W Miskach rdza lubi ramę w okolicach tylnego lewego koła, czemu tam sobie upodobała ->>???. Karoserię zaczyna ruda ruszać na środkowym słupku. Karoseria nie jest problemem. Najważniejsze to: jak zapala na zimnym silniku, czy napędy sprawne. Miski tzn głowice nie lubią być przegrzane. Jak podejmiesz decyzję odnośnie kupna Mitsubishi,jakiego, to dużo zależ do czego, po za tym co napisałeś,będziesz Go potrzebował, ilu ludków będzie podróżowało itd itp.Jak jakiegoś upatrzysz dawaj linka obadamy co to za ptica bo sprzedający lubią różne bajeczki wypisywać ;)
kolega ma racje każdy będzie swe autko chwalił , masz swe typy , sprawdzaj pokoleji i zobacz w którym będziesz czuł się najlepiej, nie napalaj sie odrazu ,przemyśl na spokojnie decyzje,a tak na marginesie niema używanego auta bez wkładu finansowego
Witaj, na Twoim miejscu dopisałbym do listy jeepa xj cherokee albo grand cherokee. Bardzo przyzwoite samochody terenowe. Potężny silnik, dobrze znoszący LPG. Części zamienne dostępne i stosunkowo tanie. Z zakupem zmieścisz się w planowanym budżecie - ale jak pisał przedmówca - każdy używany samochód wymaga wkładu finansowego, choćby wymiany olejów, opony, drobne naprawy itp.
Aby rozwiać Twoje wątpliwości to namawiam jednak na Mitsubishi Pajero II czemu???? ... bo jest od liku sprowadzonych anglików i łatwość dostępu do części, co prawda używanych ale sprawnych. Nie wszystko można zamienić na używane ale....Co do gazowania samochodu to..... szkoda troszkę miejsca które zajmie butla z gazem, chyba że na pojemności bagażnika Ci nie zależy. Rozejrzyj się w swoim terenie a nuż znajdziesz uczynnego kierowcę który pozwoli Ci wsiąść do poszczególnych marek samochodów. Osądzisz wtedy wygodę-->> wynik raczej znam ;)) Ważnym aspektem jest też sposób "obsługi" biegów. Jeśli kupisz Miska ze skrzynią SS->> takiego szukaj to przedni napęd możesz załączać podczas jazdy. Nie wiem jak to jest w Twoich innych typach. Czy jeep xj cherokee albo grand cherokee jest na ramie czy na wzmocnionej podłodze lub pół ramie ?? Jeśli tak to stojąc w wy-krzyżu mogą być kłopoty z zamknięciem lub otwarciem drzwi. Kolega miał takiego,nie pamiętam jaki model, i przezwaliśmy ten samochód "zemstą ameryki" z racji jak wyżej opisałem. Podaj z jakiego jesteś rejonu a nuż ktoś z tego forum będzie Ci pomocny ??
Pajero II... hm... Szczerze powiem, że ten z moich typów najbardziej mi się podoba. Myślę, że dla mnie najlepszy byłby krótki, bo będę jeździł albo sam, albo z jednym towarzyszem, okazjonalnie pewnie z większą ekipą. Sprzętu jakoś dużo też nie będę zabierał. No i krótki to bardziej zwrotny. Tak naprawdę teraz wystarczyłaby mi Vitarka, ale chcę kupić samochód na dobre kilka lat a w przyszłości troche po górach chciałbym sie poszlajać.A jeśli pajero to pewnie diesel. Mam większe zaufanie do przejeżdżonych diesli niż przejeżdżonych benzyniaków. Na co dzien też jeżdzę klekotem i jestem bardzo zadowolony. I oszczędność wydaje mi się bardziej prosta i oczywista niż przy LPG. Nie bardzo mogę się połapać w wersjach i mocy silników. Wiem że jest 2,5 i 2,8 TD(I), ale jaką mają moc...? Do różnych danych doszedłem. Nie zależy mi na jakimś potworze, ale przy tej masie silnik trochę koników
chyba
musi mieć. buby1 - wiadomo, że do używanego trzeba dołożyć, ale są granice. Znajomy kupił Ferozę, "bo okazja", która przez rok okrągły dłużej stała w warsztacie niż jeździła i pewnie 2 tysiączki złotych z hakiem pożarła.
Żona jeździ 2,5 krótkim, skubaniutki ma przyspieszenie że aż miło. Nie spotkałem się aby w krótkim był silnik 2,8 ale może mało widziałem ;) W 2,8 masz 125 koników a w 2,5 masz 97 koników. Krótki jest zwrotny, oj bardzo zwrotny i tu masz jak najbardziej rację ale bagażnik nie jest powalający. Po złożeniu tylnych siedzeń znacznie się powiększy. Uczulam tylko na zakup ze skrzynią SS->> super selekt.
Witam,Też mam podobny dylemat, nawet kwota się zgadza. Ja jeździłem krótką Vitarą I, nawet objechałem Ukrainę na MT-kach. Teraz wiem że potrzebuję większego auto. Bardzo podoba mi się DISCOVERY ale rozsądek bardziej podpowiada TERRANO II długi, silnik 2,4 z gazem. Samochód ma na tyle duży bagażnik, że butla nie zajmie go całego. Delikatny lift większe koła i można takim autem wiele "objechać". Terrano ma niezależne zawieszenie z przodu więc powinno być wygodniejsze. Zgadzam się że Pajero to świetny wybór, zwłaszcza dzięki napędowi Super Select i jeszcze blokada tyłu, miałem okazję poruszać się takim samochodem po górach, jednak silnik - jakoś bardziej pasuje mi benzyna. W Pajero są ale duże V6Wychodzę z założenia że takie auta do turystyki TERENOWEJ po niewielkiej modyfikacji powinny się nadać.
swą vitarę kupiłę za 7,500 w dobrym stanie blacha i podzespoły ale z miekim dachem, kupiłę dach z włukna za1300 ten stary sprzedałę za 400 ,podczas eksploatacji wymieniłem sprzęgło 450 nowe kompletne tarcza docisk łożysko linka uszczelniacze,potem hamulce staneły zaciski zestaw naprawczy na obie strony 150 ,przewody do świec kopułka i palec 100,miałem mały defekt poprzecznej belki ramy trzymająca wachacz poziomu tylnego mostu no tu musiałę oddać do warsztatu 300,mały lift zawieszenia 130 ,duża wiekszośc to moja praca przy aucie ,mam ją już rok a to co wypisałem to wykaz kozystania z używki,dodam że dwa razy byłę nia w górach 400km w jedną strone bez awari,i świetnie nadaje się na wąski górskie szlaki
No właśnie, jak Vitara sprawuje się w terenie? A jak na gładkich drogach? W necie dominują opinie zadowolonych kierowców. Łatwiej za dość niewielkie pieniądze kupić właśnie Vitarę niż np. Pajero jak się zorientowałem, nie mówiąc o Jeepie (przy tym ostatnim od 10000 to się właściwie dopiero zaczynają oferty). Poza tym miejsze auto, mniejszy silnik >> mniej pali. Jak czytałem Pajero 2,5 na trasie 10 l bierze. To sporo gdy jestem przyzwyczajony, że mój płaski bierze 4,5l przy 80 koniach. Ubezpieczenie mniejszego też pewnie mniej kosztuje. Koszty musze brać pod uwagę niestety, więc mimo chrapki na coś większego, może będę musiał wybrać Vitarę. I tu zastanwaim się nad silnikiem 2,0 + LPG i długą wersją, ale z kolei na sprawności terenowej może się ta długość negatywnie odbić.
jeśli mieszkaż w okolicach warszawy to zapraszam cię na jazdę testową vitarą , tylko kurcze zastanawiam się czy po lifcie zawieszenia moja vitarka wiedzie w bunkry i będzie sie po nich poruszć jak przed liftem,bo tylko qłady tam sie poruszły i mija vitara
na początku nie wiedziałem czego chcę, oczekuję od auta terenowego, więc kupiłem nie zbyt "młodą", nie zbyt "drogą" Vitarę. Trochę ją topiłem, upalałem ale też trochę nią jeździłem na dalsze wypady. Jest to auto dość uniwersalne nadaje się do przepraw jak i do wypraw, jednak największą wadą jest dokładnie to samo, ale to dostrzegasz dopiero po jakimś czasie jak zaczynasz określać swoje potrzeby odnośnie auta. Vitara jest za słaba jako przeprawówka, bo są lepsze "potwory" i jest za mała jako wyprawówka, to dociera jak musisz się wyspać w dwie dorosłe duże osoby i cały bagaż w środku przy -10C przez trzy noce.... ale daje radę.Na pewno jest to świetny samochód na początek, tani, prosty... i pozostaje dylemat jakie auto następne.
Też jestem na etapie poszukiwania pierwszego samochodu do zabawy w terenie. zastanawiam się nad tą vitarą tylko przeraża mnie jej największa wada jaką jest rdza. Podobno zżera wszystko co tylko przyciąga magnez. Jak jest z innymi autami tego typu?
po pierwsze co można wymagać od 20latka,po drugie trzeba zwrucić uwagę na tylną częś ramy, i po trzecie można jeszcze trafić w miare przyzwoite okazy,ważne by numery vin były na europę,diagnosta to wychwyci
Autka fajnie wyglądają:) NIestety mieszkam dość daleko od Wawy, więc ciężko byloby mi wybrać sie na jazdę testową, ale dzieki za zaproszenie. A może ktoś z forum mieszka w okolicach Łódź-Częstochowa? Z tego co czytałem o różnych samochodach terenowych, to wygląda, że nie jedną Vitarę rdza zżera, a raczej jest to dość częsty problem. Feroza którą jeździełem straciła w końcu bak, bo się rdza przegryzła. Druga, znajomego, była jedzona po całości od spodu.Co Vitara ma z funkcji i rozwiązań typowo off-roadowych? Na pewno dołączony napęd i reduktor, ale jak to jest z blokadą mostów? Przednie zawieszenie jest chyba niezależne? Coś jeszcze?
Witam,Ja także stoję przed dylematem co kupić. Szukam auta którym można jeździć na codzień (i nie zbankrutować na paliwo) a jednocześnie czasami wyskoczyć w teren. Zastanawiam się nad Fronterą B 2.2DTI sport. Ma ktos jakieś doświadczenia z fronterą? Ewentualnie co innego polecacie? Budżet jakim dysponuje to maks 20 kPLN
To ja kolejny który poszukuje auta w takim samym zakresie:do 12"000Tania eksploatacjaNatomiast nie jest dla mnie ważny offroad w trudnym terenie a raczej lekki teren bezdroża dziury Ukraina Albania Modawia , wyjazdy weekendowe w las ryby grzyby itp itdNiestety "jeszcze" krezusem nie jestem więc będzie to też auto do użytku codziennego (dojazdy do pracy 20 km). Super było by gdyby dało się w nim spać, ale w tym temacie nie jestem bardzo wybredny... Moje typy: 1. Łada NIVA ( bardzo się tutaj zastanawiam ponieważ za 8000 można kupić auto z 2004 przebieg poniżej 100000, spalanie jak widziałem jest w silnikach 1,7 b.dobre ok 13 l. Dodatkowo za 2000 tys bez problemu dokupię orurowanie i wyprawowy bagażnik, co wy na ten temat sądzicie?)2. Suzuki Vitara long3. Frontera ( słyszałem że auto częściej stoi u mechanika niż na drodze).4. Suzuki Samuraj (boję się że będzie za mały)5. Ford Maverick ( tutaj jestem b. ciekawy waszego zdania)Ponieważ szukam już z 2 miesiące i mam czas do maja ( wyjazd do słowenii) Wszystkie cenne uwagi mile widziane
To ja kolejny który poszukuje auta w takim samym zakresie:do 12"000Tania eksploatacjaNatomiast nie jest dla mnie ważny offroad w trudnym terenie a raczej lekki teren bezdroża dziury Ukraina Albania Modawia , wyjazdy weekendowe w las ryby grzyby itp itdNiestety "jeszcze" krezusem nie jestem więc będzie to też auto do użytku codziennego (dojazdy do pracy 20 km). Super było by gdyby dało się w nim spać, ale w tym temacie nie jestem bardzo wybredny... Moje typy: 1. Łada NIVA ( bardzo się tutaj zastanawiam ponieważ za 8000 można kupić auto z 2004 przebieg poniżej 100000, spalanie jak widziałem jest w silnikach 1,7 b.dobre ok 13 l. Dodatkowo za 2000 tys bez problemu dokupię orurowanie i wyprawowy bagażnik, co wy na ten temat sądzicie?)2. Suzuki Vitara long3. Frontera ( słyszałem że auto częściej stoi u mechanika niż na drodze).4. Suzuki Samuraj (boję się że będzie za mały)5. Ford Maverick ( tutaj jestem b. ciekawy waszego zdania)Ponieważ szukam już z 2 miesiące i mam czas do maja ( wyjazd do słowenii) Wszystkie cenne uwagi mile widziane Łada Niva ??? -->> Mitsubishi Pajero silnik 2,8 koników 125 a spalanie na cywilnym wyposażeniu 9-11 l /100km więc szaleństwa nie ma ;) Sorki ale tak jak już napisałem wcześniej każda pliszka swój samochód chwali. No rocznika 2004 za taką kasę to nie kupisz -> Mitsubishi.Z innej beczki, bo też w planach mamy ??? Słowenię-->> czemu w maju i jakiego rodzaju wyjazd?? Już raz byliśmy i jesteśmy zachwyceni tym państwem. Ale żeby nie robić pomieszania z poplątaniem tematów to może inny wątek ->> Słowenia.
Dzięki bardzo za odpowiedzNatomiast może trochę więcej plusów i minusów nivki i maverika??Co do Słowenii zjeździłem na stopa i chce wrócić :) Cannoning// rezewalycje jaskieni (Szkocjanska przede wszystkim) piekne terenyMaj --> 3 dni uropu ... tydzień wolnego Podrzuć proszę MAESTRO jakieś grypsy z Pajero w tle... jaki rocznik warto 10-11 l w gazie ?!?pzdr rys
2,8 jest w dieslu, po ostrym uterenowieniu spalanie +/- 13. Jaki rocznik -->> ten który miał montowaną skrzynię SS Super selekt->> nie wiem od którego rocznika ale na pewno od 1995 bo mam ;) (można znaleźć w cenie12-14 tys). Namawiał bym na automatyczną skrzynię biegów.Samochód z 7 miejscami, tylne siedzenia można wyjąć i zabudować turystycznie to LONG. Zobacz http://youtu.be/uu12pjngoSkMożesz rozejrzeć się za krótkim (5 miejsc) z silnikiem 2,5 ale bagażnik oj malutki, malutki no dla dwóch osób może wystarczyć.Przed kupnem podaj link to obadamy co to za ptica.Jaskinie to ..... raczej z daleka ale Postojną zwiedziliśmy. Predańskij Garad, okolice jeziora Cerknickiego, Bled, Lublianę, Koper->> zrobiliśmy objazdówkę. Na PW wyślę Ci propozycję trasy jaką dostaliśmy ze Słoweńskiego biura podróży.
Tutaj przydałby Ci się pickup na takie zastosowania, taki Dmax, albo Ranger. Do wypadu do lasu, pod namiot to super samochody, jak również i do użytku codziennego. Isuzu np pali około 7,5L/100 w cyklu mieszanym, silnik wysokoprężny pozwala oszczędzić sporo na paliwie. Szukaj używanego, ale do 12 tysiaków będzie ciężko.
Chyba raczej jest to SUV ??? http://autokult.pl/2012/04/06/nissan-terrano-ii-awarie-i-problemyI pamiętaj apetyt rośnie w miarę jedzenia ->> sprawdź możliwości modyfikacji danego samochodu :)
Ja ostatnio natknąłem się na targach na przerobioną Dacie Duster na terenówkę, chłopaki Overlimit robią przeróbkę takiego Dustera i Amaroka jeszcze. Miał ktoś okazję sprawdzić któregoś z nich w terenie?
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek.
Ze swojej strony mogę polecić Troopera, czuję się w nim bezpiecznie, szczególnie na dłuższych tripach. Dodatkowo wzmocniłem go o Ironmana4x4 żeby móc jeszcze bardziej poszaleć;)
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek. a jak myślisz co by mi polecili? jakie tam mają auta żeby się można było przejechać dla sprawdzenia?
na pewno mają nissana patrola ale to jest do ich pakietu assistance więc nie wiem czy dadzą pojeździć :P ale poza tym tam jest naprawdę sporo samochodów no i trochę się to zmienia
też niezłe autko, klasyk bym powiedział, chociaż ja jednak przepadam za nissanami: patrol i terrano to moje koniki. no i to wszystko zalezy czego po aucie się spodziewasz :)
Viertara to dobre auto, chociaż jeździłem tylko u kumpla (ale za to nie raz). Nissany cenię przez sentyment (moje pierwsze auto to stareńki Sunny) ale terenowo nie jeździłem
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek. a jak cenowo w tym warsztacie? wiadomo, ze mi tu nie rzucisz pełnej wyceny ale tak pokrótce?
Jeśli masz tylko fragment trasy po błotach i piaskach to możesz mu po prostu założyć Ironmana4x4 żeby nie wisieć w terenie, a ze wzmocnionym zawieszeniem zawsze pewniej na trasie no i problem z głowy.
Witam!Planuję zakup samochodu, do pracy, którym można bez obaw przejechać po piaskach i błotach, a który jednocześnie będzie dość wygodny do dłuższej jazdy po asfalcie (150-250 km). Zależy mi także na tym, żeby nieduzo palił i był mało awaryjny. Mam swoje typy: Suzuki Vitara I albo II, Mitsubishi Pajero II i od niedawna Hyundai Galloper. Oczywiście nie oczekuję wygody jak w dobrym plaskaczu. Przez jakiś czas jeździłem Daihatsu Feroza - daje się tym przejechać nawet długa trasę, ale wolałbym coś ciut wygodniejszego i może cichszego. A przy okazji może z mocniejszym silnikiem. I jeszcze jedna ważna sprawa: co się da kupić z budżetem rzędu 10.000-12.000 zł, tak, żeby nie dokładać co trochę w trakcie użytkowania.Poza historią z Daihatsu jestem zielony w temacie samochodów terenowych, więc proszę o jakieś wskazówki.
Witaj :) Każda pliszka swój ogonek chwali i tak będzie z samochodami ;) My użytkujemy Mitsubishi Pajero II w automacie 2,8 TDI LONG na codzienne wyjazdy te bliższe jak i dalsze trasy. Pisząc o trasach mam na myśli nie tylko po Polsce. Jeździmy też i w dalsze trasy wyprawowe. Co do porównania z plaskaczem->> osobowy samochód i komfortem jazdy to w porównaniu tym na "+" wyjdzie samochód terenowy. Nie porównujmy tylko przyspieszeń bo to i masa nie ta jak i prędkości jazdy. Choć pomny tego z jaką prędkością mogłem jechać cywilnym Miskiem i na cywilnych oponach zanim Go ostro "uterenowiłem" to porównanie nie jest aż takie złe. W Miskach rdza lubi ramę w okolicach tylnego lewego koła, czemu tam sobie upodobała ->>???. Karoserię zaczyna ruda ruszać na środkowym słupku. Karoseria nie jest problemem. Najważniejsze to: jak zapala na zimnym silniku, czy napędy sprawne. Miski tzn głowice nie lubią być przegrzane. Jak podejmiesz decyzję odnośnie kupna Mitsubishi,jakiego, to dużo zależ do czego, po za tym co napisałeś,będziesz Go potrzebował, ilu ludków będzie podróżowało itd itp.Jak jakiegoś upatrzysz dawaj linka obadamy co to za ptica bo sprzedający lubią różne bajeczki wypisywać ;)
kolega ma racje każdy będzie swe autko chwalił , masz swe typy , sprawdzaj pokoleji i zobacz w którym będziesz czuł się najlepiej, nie napalaj sie odrazu ,przemyśl na spokojnie decyzje,a tak na marginesie niema używanego auta bez wkładu finansowego
Witaj, na Twoim miejscu dopisałbym do listy jeepa xj cherokee albo grand cherokee. Bardzo przyzwoite samochody terenowe. Potężny silnik, dobrze znoszący LPG. Części zamienne dostępne i stosunkowo tanie. Z zakupem zmieścisz się w planowanym budżecie - ale jak pisał przedmówca - każdy używany samochód wymaga wkładu finansowego, choćby wymiany olejów, opony, drobne naprawy itp.
Aby rozwiać Twoje wątpliwości to namawiam jednak na Mitsubishi Pajero II czemu???? ... bo jest od liku sprowadzonych anglików i łatwość dostępu do części, co prawda używanych ale sprawnych. Nie wszystko można zamienić na używane ale....Co do gazowania samochodu to..... szkoda troszkę miejsca które zajmie butla z gazem, chyba że na pojemności bagażnika Ci nie zależy. Rozejrzyj się w swoim terenie a nuż znajdziesz uczynnego kierowcę który pozwoli Ci wsiąść do poszczególnych marek samochodów. Osądzisz wtedy wygodę-->> wynik raczej znam ;)) Ważnym aspektem jest też sposób "obsługi" biegów. Jeśli kupisz Miska ze skrzynią SS->> takiego szukaj to przedni napęd możesz załączać podczas jazdy. Nie wiem jak to jest w Twoich innych typach. Czy jeep xj cherokee albo grand cherokee jest na ramie czy na wzmocnionej podłodze lub pół ramie ?? Jeśli tak to stojąc w wy-krzyżu mogą być kłopoty z zamknięciem lub otwarciem drzwi. Kolega miał takiego,nie pamiętam jaki model, i przezwaliśmy ten samochód "zemstą ameryki" z racji jak wyżej opisałem. Podaj z jakiego jesteś rejonu a nuż ktoś z tego forum będzie Ci pomocny ??
Pajero II... hm... Szczerze powiem, że ten z moich typów najbardziej mi się podoba. Myślę, że dla mnie najlepszy byłby krótki, bo będę jeździł albo sam, albo z jednym towarzyszem, okazjonalnie pewnie z większą ekipą. Sprzętu jakoś dużo też nie będę zabierał. No i krótki to bardziej zwrotny. Tak naprawdę teraz wystarczyłaby mi Vitarka, ale chcę kupić samochód na dobre kilka lat a w przyszłości troche po górach chciałbym sie poszlajać.A jeśli pajero to pewnie diesel. Mam większe zaufanie do przejeżdżonych diesli niż przejeżdżonych benzyniaków. Na co dzien też jeżdzę klekotem i jestem bardzo zadowolony. I oszczędność wydaje mi się bardziej prosta i oczywista niż przy LPG. Nie bardzo mogę się połapać w wersjach i mocy silników. Wiem że jest 2,5 i 2,8 TD(I), ale jaką mają moc...? Do różnych danych doszedłem. Nie zależy mi na jakimś potworze, ale przy tej masie silnik trochę koników chyba musi mieć. buby1 - wiadomo, że do używanego trzeba dołożyć, ale są granice. Znajomy kupił Ferozę, "bo okazja", która przez rok okrągły dłużej stała w warsztacie niż jeździła i pewnie 2 tysiączki złotych z hakiem pożarła.
Żona jeździ 2,5 krótkim, skubaniutki ma przyspieszenie że aż miło. Nie spotkałem się aby w krótkim był silnik 2,8 ale może mało widziałem ;) W 2,8 masz 125 koników a w 2,5 masz 97 koników. Krótki jest zwrotny, oj bardzo zwrotny i tu masz jak najbardziej rację ale bagażnik nie jest powalający. Po złożeniu tylnych siedzeń znacznie się powiększy. Uczulam tylko na zakup ze skrzynią SS->> super selekt.
Witam,Też mam podobny dylemat, nawet kwota się zgadza. Ja jeździłem krótką Vitarą I, nawet objechałem Ukrainę na MT-kach. Teraz wiem że potrzebuję większego auto. Bardzo podoba mi się DISCOVERY ale rozsądek bardziej podpowiada TERRANO II długi, silnik 2,4 z gazem. Samochód ma na tyle duży bagażnik, że butla nie zajmie go całego. Delikatny lift większe koła i można takim autem wiele "objechać". Terrano ma niezależne zawieszenie z przodu więc powinno być wygodniejsze. Zgadzam się że Pajero to świetny wybór, zwłaszcza dzięki napędowi Super Select i jeszcze blokada tyłu, miałem okazję poruszać się takim samochodem po górach, jednak silnik - jakoś bardziej pasuje mi benzyna. W Pajero są ale duże V6Wychodzę z założenia że takie auta do turystyki TERENOWEJ po niewielkiej modyfikacji powinny się nadać.
swą vitarę kupiłę za 7,500 w dobrym stanie blacha i podzespoły ale z miekim dachem, kupiłę dach z włukna za1300 ten stary sprzedałę za 400 ,podczas eksploatacji wymieniłem sprzęgło 450 nowe kompletne tarcza docisk łożysko linka uszczelniacze,potem hamulce staneły zaciski zestaw naprawczy na obie strony 150 ,przewody do świec kopułka i palec 100,miałem mały defekt poprzecznej belki ramy trzymająca wachacz poziomu tylnego mostu no tu musiałę oddać do warsztatu 300,mały lift zawieszenia 130 ,duża wiekszośc to moja praca przy aucie ,mam ją już rok a to co wypisałem to wykaz kozystania z używki,dodam że dwa razy byłę nia w górach 400km w jedną strone bez awari,i świetnie nadaje się na wąski górskie szlaki
No właśnie, jak Vitara sprawuje się w terenie? A jak na gładkich drogach? W necie dominują opinie zadowolonych kierowców. Łatwiej za dość niewielkie pieniądze kupić właśnie Vitarę niż np. Pajero jak się zorientowałem, nie mówiąc o Jeepie (przy tym ostatnim od 10000 to się właściwie dopiero zaczynają oferty). Poza tym miejsze auto, mniejszy silnik >> mniej pali. Jak czytałem Pajero 2,5 na trasie 10 l bierze. To sporo gdy jestem przyzwyczajony, że mój płaski bierze 4,5l przy 80 koniach. Ubezpieczenie mniejszego też pewnie mniej kosztuje. Koszty musze brać pod uwagę niestety, więc mimo chrapki na coś większego, może będę musiał wybrać Vitarę. I tu zastanwaim się nad silnikiem 2,0 + LPG i długą wersją, ale z kolei na sprawności terenowej może się ta długość negatywnie odbić.
jeśli mieszkaż w okolicach warszawy to zapraszam cię na jazdę testową vitarą , tylko kurcze zastanawiam się czy po lifcie zawieszenia moja vitarka wiedzie w bunkry i będzie sie po nich poruszć jak przed liftem,bo tylko qłady tam sie poruszły i mija vitara
a tak wyglądała moja...
na początku nie wiedziałem czego chcę, oczekuję od auta terenowego, więc kupiłem nie zbyt "młodą", nie zbyt "drogą" Vitarę. Trochę ją topiłem, upalałem ale też trochę nią jeździłem na dalsze wypady. Jest to auto dość uniwersalne nadaje się do przepraw jak i do wypraw, jednak największą wadą jest dokładnie to samo, ale to dostrzegasz dopiero po jakimś czasie jak zaczynasz określać swoje potrzeby odnośnie auta. Vitara jest za słaba jako przeprawówka, bo są lepsze "potwory" i jest za mała jako wyprawówka, to dociera jak musisz się wyspać w dwie dorosłe duże osoby i cały bagaż w środku przy -10C przez trzy noce.... ale daje radę.Na pewno jest to świetny samochód na początek, tani, prosty... i pozostaje dylemat jakie auto następne.
bo że jakieś musi być to pewne.....niestety to też uzależnia (-:
tak jak to jest napisane " NA POCZĄTKU BYŁA VITARA" ;-)
Też jestem na etapie poszukiwania pierwszego samochodu do zabawy w terenie. zastanawiam się nad tą vitarą tylko przeraża mnie jej największa wada jaką jest rdza. Podobno zżera wszystko co tylko przyciąga magnez. Jak jest z innymi autami tego typu?
po pierwsze co można wymagać od 20latka,po drugie trzeba zwrucić uwagę na tylną częś ramy, i po trzecie można jeszcze trafić w miare przyzwoite okazy,ważne by numery vin były na europę,diagnosta to wychwyci
Autka fajnie wyglądają:) NIestety mieszkam dość daleko od Wawy, więc ciężko byloby mi wybrać sie na jazdę testową, ale dzieki za zaproszenie. A może ktoś z forum mieszka w okolicach Łódź-Częstochowa? Z tego co czytałem o różnych samochodach terenowych, to wygląda, że nie jedną Vitarę rdza zżera, a raczej jest to dość częsty problem. Feroza którą jeździełem straciła w końcu bak, bo się rdza przegryzła. Druga, znajomego, była jedzona po całości od spodu.Co Vitara ma z funkcji i rozwiązań typowo off-roadowych? Na pewno dołączony napęd i reduktor, ale jak to jest z blokadą mostów? Przednie zawieszenie jest chyba niezależne? Coś jeszcze?
Zastanów się nad tym - http://otomoto.pl/kia-rocsta-asia-4x4-nowe-opony-C27934107.htmlsilnik mazdy, resory z przodu, reduktor.
Terrano z silnikim 2,4 to ostro wybuchowa sprawa zwłaszcza na gazie . Nie polecam.
Fajna zabaweczka ;) tylko chyba raczej do lansu niż w teren. A ten karabinek to zapewne wzmocnieni konstrukcyjne drzwi :))))
Witam,Ja także stoję przed dylematem co kupić. Szukam auta którym można jeździć na codzień (i nie zbankrutować na paliwo) a jednocześnie czasami wyskoczyć w teren. Zastanawiam się nad Fronterą B 2.2DTI sport. Ma ktos jakieś doświadczenia z fronterą? Ewentualnie co innego polecacie? Budżet jakim dysponuje to maks 20 kPLN
To ja kolejny który poszukuje auta w takim samym zakresie:do 12"000Tania eksploatacjaNatomiast nie jest dla mnie ważny offroad w trudnym terenie a raczej lekki teren bezdroża dziury Ukraina Albania Modawia , wyjazdy weekendowe w las ryby grzyby itp itdNiestety "jeszcze" krezusem nie jestem więc będzie to też auto do użytku codziennego (dojazdy do pracy 20 km). Super było by gdyby dało się w nim spać, ale w tym temacie nie jestem bardzo wybredny... Moje typy: 1. Łada NIVA ( bardzo się tutaj zastanawiam ponieważ za 8000 można kupić auto z 2004 przebieg poniżej 100000, spalanie jak widziałem jest w silnikach 1,7 b.dobre ok 13 l. Dodatkowo za 2000 tys bez problemu dokupię orurowanie i wyprawowy bagażnik, co wy na ten temat sądzicie?)2. Suzuki Vitara long3. Frontera ( słyszałem że auto częściej stoi u mechanika niż na drodze).4. Suzuki Samuraj (boję się że będzie za mały)5. Ford Maverick ( tutaj jestem b. ciekawy waszego zdania)Ponieważ szukam już z 2 miesiące i mam czas do maja ( wyjazd do słowenii) Wszystkie cenne uwagi mile widziane
To ja kolejny który poszukuje auta w takim samym zakresie:do 12"000Tania eksploatacjaNatomiast nie jest dla mnie ważny offroad w trudnym terenie a raczej lekki teren bezdroża dziury Ukraina Albania Modawia , wyjazdy weekendowe w las ryby grzyby itp itdNiestety "jeszcze" krezusem nie jestem więc będzie to też auto do użytku codziennego (dojazdy do pracy 20 km). Super było by gdyby dało się w nim spać, ale w tym temacie nie jestem bardzo wybredny... Moje typy: 1. Łada NIVA ( bardzo się tutaj zastanawiam ponieważ za 8000 można kupić auto z 2004 przebieg poniżej 100000, spalanie jak widziałem jest w silnikach 1,7 b.dobre ok 13 l. Dodatkowo za 2000 tys bez problemu dokupię orurowanie i wyprawowy bagażnik, co wy na ten temat sądzicie?)2. Suzuki Vitara long3. Frontera ( słyszałem że auto częściej stoi u mechanika niż na drodze).4. Suzuki Samuraj (boję się że będzie za mały)5. Ford Maverick ( tutaj jestem b. ciekawy waszego zdania)Ponieważ szukam już z 2 miesiące i mam czas do maja ( wyjazd do słowenii) Wszystkie cenne uwagi mile widziane Łada Niva ??? -->> Mitsubishi Pajero silnik 2,8 koników 125 a spalanie na cywilnym wyposażeniu 9-11 l /100km więc szaleństwa nie ma ;) Sorki ale tak jak już napisałem wcześniej każda pliszka swój samochód chwali. No rocznika 2004 za taką kasę to nie kupisz -> Mitsubishi.Z innej beczki, bo też w planach mamy ??? Słowenię-->> czemu w maju i jakiego rodzaju wyjazd?? Już raz byliśmy i jesteśmy zachwyceni tym państwem. Ale żeby nie robić pomieszania z poplątaniem tematów to może inny wątek ->> Słowenia.
Dzięki bardzo za odpowiedzNatomiast może trochę więcej plusów i minusów nivki i maverika??Co do Słowenii zjeździłem na stopa i chce wrócić :) Cannoning// rezewalycje jaskieni (Szkocjanska przede wszystkim) piekne terenyMaj --> 3 dni uropu ... tydzień wolnego Podrzuć proszę MAESTRO jakieś grypsy z Pajero w tle... jaki rocznik warto 10-11 l w gazie ?!?pzdr rys
2,8 jest w dieslu, po ostrym uterenowieniu spalanie +/- 13. Jaki rocznik -->> ten który miał montowaną skrzynię SS Super selekt->> nie wiem od którego rocznika ale na pewno od 1995 bo mam ;) (można znaleźć w cenie12-14 tys). Namawiał bym na automatyczną skrzynię biegów.Samochód z 7 miejscami, tylne siedzenia można wyjąć i zabudować turystycznie to LONG. Zobacz http://youtu.be/uu12pjngoSkMożesz rozejrzeć się za krótkim (5 miejsc) z silnikiem 2,5 ale bagażnik oj malutki, malutki no dla dwóch osób może wystarczyć.Przed kupnem podaj link to obadamy co to za ptica.Jaskinie to ..... raczej z daleka ale Postojną zwiedziliśmy. Predańskij Garad, okolice jeziora Cerknickiego, Bled, Lublianę, Koper->> zrobiliśmy objazdówkę. Na PW wyślę Ci propozycję trasy jaką dostaliśmy ze Słoweńskiego biura podróży.
Jutro jadę oglądać...http://otomoto.pl/lada-niva-bezwypadek-4x4-benzyna-gaz-C27888437.htmlMA ktoś może zaprzyjaznionego mechanika w okolicy ostrowa??
Tutaj przydałby Ci się pickup na takie zastosowania, taki Dmax, albo Ranger. Do wypadu do lasu, pod namiot to super samochody, jak również i do użytku codziennego. Isuzu np pali około 7,5L/100 w cyklu mieszanym, silnik wysokoprężny pozwala oszczędzić sporo na paliwie. Szukaj używanego, ale do 12 tysiaków będzie ciężko.
A czy Nissan Terrano II będzie nadawać się na samochód dla początkującego off roadowca?
Chyba raczej jest to SUV ??? http://autokult.pl/2012/04/06/nissan-terrano-ii-awarie-i-problemy
Chyba raczej jest to SUV ??? http://autokult.pl/2012/04/06/nissan-terrano-ii-awarie-i-problemyI pamiętaj apetyt rośnie w miarę jedzenia ->> sprawdź możliwości modyfikacji danego samochodu :)
terano II jest to ciekawe auto,a off rod to wyzwanie i ja bym tego wyzwania się podjął
Wydaje mi się, że najlepszy jest Nissan Patrol To jest naprawdę solidne i wytrzymałe auto :)
Ja ostatnio natknąłem się na targach na przerobioną Dacie Duster na terenówkę, chłopaki Overlimit robią przeróbkę takiego Dustera i Amaroka jeszcze. Miał ktoś okazję sprawdzić któregoś z nich w terenie?
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek?
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek.
Ze swojej strony mogę polecić Troopera, czuję się w nim bezpiecznie, szczególnie na dłuższych tripach. Dodatkowo wzmocniłem go o Ironmana4x4 żeby móc jeszcze bardziej poszaleć;)
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek. a jak myślisz co by mi polecili? jakie tam mają auta żeby się można było przejechać dla sprawdzenia?
na pewno mają nissana patrola ale to jest do ich pakietu assistance więc nie wiem czy dadzą pojeździć :P ale poza tym tam jest naprawdę sporo samochodów no i trochę się to zmienia
TEGO patrola? http://spartanast.pl/wp-content/uploads/2016/06/6.jpg bo jak tak to dam sie pokroić żeby tylko móc nim pojeździć, wygląda czadowo :D
a co powiecie o suzuki grand vitarze?
też niezłe autko, klasyk bym powiedział, chociaż ja jednak przepadam za nissanami: patrol i terrano to moje koniki. no i to wszystko zalezy czego po aucie się spodziewasz :)
Viertara to dobre auto, chociaż jeździłem tylko u kumpla (ale za to nie raz). Nissany cenię przez sentyment (moje pierwsze auto to stareńki Sunny) ale terenowo nie jeździłem
a nie prościej byłoby przejechać sie z jakaś ekipa offroadowa na początek? W Krakowie jesli jestes zainteresowany to jest grupa spartan ast, maja pełne zaplecze techniczne (warsztat etc) i jeżdżą regularnie. Pomogą Ci wybrać autko na początek. a jak cenowo w tym warsztacie? wiadomo, ze mi tu nie rzucisz pełnej wyceny ale tak pokrótce?
pokrótce to przyzwoicie :) po resztę zgłoś się do źródła http://www.spartanast.pl/kontakt
Jeśli masz tylko fragment trasy po błotach i piaskach to możesz mu po prostu założyć Ironmana4x4 żeby nie wisieć w terenie, a ze wzmocnionym zawieszeniem zawsze pewniej na trasie no i problem z głowy.
Ostatnio Skoda wypuściła dwa modele:
Skoda Karoq: http://www.skoda-auto.pl/modele/skoda-karoq
Skoda Kodiaq: http://www.skoda-auto.pl/modele/kodiaq
Kodiaq jest większy od Karoq. Ktoś może już nimi miał okazję jeździć :) ?